Oglądałam go ze dwa razy,jednak już dość dawno.
W każdym bądź razie pamiętam,że bardzo mi się podobał.
Ta smutna historia o miłości wampira i zwykłej kobiety zrobiła na mnie wrażenie-nie porównywać ze "Zmierzchem"!! ;)
I to tragiczne zakończenie oraz piękny wiersz na końcu filmu..
Płakałam w tym momencie-uwielbiam smutne zakończenia ;)