Czyli tragikomedia. Komedia również. Jestem świeżo po seansie, był śmiech jak i refleksje odnośnie sytuacji dotyczących życia "szarych" ludzi. Normalność matki Petera, która przerodziła się w nienormalność; próba sięgania po właśne środki aby ościągnąć w życiu szczęśćie, powrot do wczęśniejszych zamiłowań - ojciec Petera; rzeczywistość, którą są wzorce i zasady narzucane przez matkę, etc... "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie" - opowieść Zelenki - jak dla mnie Stuhr po czesku. Bardzo świetny obraz, polecam.