historia gadającego koca, w ogóle tam jest wiele nawiązań z opowiadaniami Bukowskiego, dmuchana lalka, facet który skaleczył się onanizując... Dlaczego w opisach nie ma tego nawiązania do Bukowskiego. Czyżby to był plagiat! Nie bezpośredni ale pośredni. Facet naczytał się Bukowskiego a potem coś napisał...
Bez przesady ś pewne podobieństwa, ale ostateczny wydźwięk jest zupełnie inny.
Obydwaj Panowie poszukują co prawda sensu istnienia w oparach absurdu, przypatrując się tzw. samotnym wyspą, które wciąż rozbiją się o brzegi rzeczywistości, ale Zelenka robi to sposób jemu samemu właściwy nie ma tutaj mowy o żadnym plagiacie.
Moim zdaniem powiązania są całkiem przypadkowe po prostu tematyka jest zbieżna i dystans do świata podobny, ale to zupełnie dwie rożne historie. Gatunek ludzki jest wysoce powtarzalny, choć na pierwszy rzut oka może wydawać się, że Zelenka czerpie z Bukowskiego to jednak różnica jest subtelna.
Pozdrawiam też jestem fanem zapijaczonego filozofa Chinaskiego