Zapytaj Lewisa.

yyy...suchar?

To takie powiedzenie. Gdy odpowiedź nie jest jednoznaczna bądź trudna do odnalezienia, mówi się, żeby spytać tego, kto to wymyślił (lub mieć pretensje), nawet jeśli ten ktoś już nie żyje. Pamiętam, jak przed laty po raz pierwszy obejrzałem "La Stradę". Uznałem wtedy, że bez dwóch ostatnich scen film byłby bardzo dobry, a tak jest beznadziejny i powiedziałem to otwarcie w gronie przyjaciół, z którymi oglądałem film. Wówczas jeden z nich powiedział "Miej pretensje do Felliniego". Tak więc mówię "Zapytaj Lewisa". Lub jeśli wolisz "Miej pretensje do Lewisa".

A może ktoś inny zna odpowiedź bo może czytał akurat ksiazki.

Ja czytałem i też nie całkiem rozumiem.

to widocznie źle czytałeś, wszystko dokładnie jest wytłumaczone, chodzi o przepowiednie, zeby zrozumiec trzeba przeczytac cala serie... niestety Lewis to dosyc pesymistyczny pisarz...

Czytałem całą serię.

Więc źle czytałes;)
Dokładnie jest powiedziane "Dorośliście..." więc Narnia została dla nich zamknięta, pewien etap w ich życiu został zamknięty... Wykonali swoje zadania i muszą wrócić do swojego świata. Tak samo jest u nas... "dzieciństwo", potem "dorosłość";)

W pierwszej i w piątek powieści byli w Narni jako dorośli. Pamiętasz?

Chodzi ci o kolejność wydawania, czy o kolejność chronologiczna? A ilu dorosłych cały czas pozostaje "dziećmi" w głębi duszy?
tutaj masz odp na twoje pytanie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Opowie%C5%9Bci_z_Narnii

też bym się z chęcią dowiedziała czemu... :)

Może to jest luźna interpretacja, ale wydaje mi się że Narnia dla czwórki rodzeństwa była ucieczką od ich dotychczasowych problemów(w pierwszej części może było to bardziej widoczne), w Narnii uczyli się oni odpowiedzialności i wkraczali w dorosłość, dlatego dwójka starszego rodzeństwa nie potrzebowała już tam wracać. Drugą sprawą jest to iż jest to książka bardzo powiązana z religią chrześcijańską. Proszę mnie tu nie zrozumieć jako skrajnego katola, ale patrzenie przez ten pryzmat pozwala lepiej zrozumieć historię. Aslan jest tu przedstawiony jako Chrystus(umieranie za grzechy Edmunda czy powrócenie do życia ze względu na jego bezgrzeszne sumienie). Mimo wszystko dla osób które chcą się czegoś więcej dowiedzieć polecam przeczytanie książki. :)

Jestem akurat na 3 części książek, ale czytałam zajwaki każdej części. Przykro mi jak będą inni bohaterowie. Nie lubię gdy zmienia się głównych bohaterów. Według mnie to traci swój klimat.