i to w dodatku polski. Rekonstrukcja sporo odświeżyła. Trzeba powiedzieć że jak na 1958 to film jest świetnie zrobiony technicznie. No i te role - oficerów z takim sznychtem i klasą jak kpt Grabiński już chyba nie będzie. Czego zabrakło, to może tylko storpedowania Rio De Janeiro:)