Kłamstwo historyczne. M.in. "orła" nie ostrzeliwały jednostki niemieckie, tylko radzieckie... Przekłamań historycznych w tym filmie można jeszcze wiele wymienić...
To nie jest film historyczny, tylko wojenny, inspirowany prawdziwymi wydarzeniami. Inne są np. nazwiska członków załogi okrętu. A z tymi jednostkami radzieckimi to też bzdura - prawdziwy ORP Orzeł kontaktu z nimi nie miał.
Według tego co ja wiem - nie był ostrzeliwany przez Rusków, a z pewnością
nie na początku filmu (przecież początek filmu to chyba 1 wrzesień).
Ale dla wnikliwych http://pl.wikipedia.org/wiki/ORP_Orze%C5%82_(1939)
Ludzie kochani!
Pierwsze 5 min filmu narrator odżegnuję się od traktowania filmu jako wiernej rekonstrukcji losów orła czy też dokumentu historycznego. Ordynarnie cytując w bohaterach filmu "nie należy się dopatrywać postaci historycznych" a reżyser jedynie pragnął pokazać "cząstkę losów ludzkich w warunkach ciężkiej służby na morzu".
Proponuję więc uznać temat za zamknięty, a film potraktować tylko i wyłącznie jako (bardzo dobra nota bene) rozrywkę! Fakty zostawmy historykom i fascynatom!
Pozdrawiam
Ja czytałem zaś że podobno Orzeł prawie zatopił pancernik Shlezwik-Holstein (sory za pismo ale jestem trochę wyczerpany).
Niezłe bajeczki.
Raz - panie RAPTOR zanim coś palniesz ,doucz się historii - ORP Orzeł kontaktu z rosjanami nie miał.
Dwa - Lwie_Serce - rozumiem ,że przeczytałeś o tym w Fakcie ,albo innym Super Expressie - jeśli nie podaj źrodło - no chyba że to ironia - nie załapałem.
Trzy - to nie film o rekonstrukcji Orła - poza tym data nakręcenia filmu - 1958 - jasno daje do zrozumienia ,że wszystkiego nie można było pokazać.
Cztery - fajnie ,że taki film w ogóle nakręcono. W dzisiejszych czasach można o tym zapomnieć.
Pięć :-) Czy ktoś zgodzi się ze mną, że to świetny temat na film - taki Das Boot w polskiej wersji na kanwach historycznych przyciągnął by mnie na pewno - może kiedyś, ktoś nakręci...
Aż strach pomyśleć co z tak świetnym tematem mogą zrobić utalentowani polscy filmowcy :/.
Jeśli zaś chodzi o wypowiedzi Raptora i Lwie_Serce - mamy przykład jakie tryumfy święci polityka historyczna w naszym pięknym kraju. Zaraz okaże się, że faktycznie, Rosjanie strzelali do Orła i to jeszcze w Katyniu! Smutek i żal.
"Orzeł" to zdecydowanie najlepszy polski film o op (nie to żeby dużo ich było). Fakt, że wykorzystano w nim bliźniaka Orła - ORP Sęp - nadaje obrazowi dodatkowych walorów. Ponadto, jest to po prostu dobre kino :). Zdecydowanie polecam.
No ale wpadki są. Na początku filmu pdpor. Morawski melduje "Jesteśmy na wysokości Ustki", na co kapitan odpowiada "proszę meldować regulaminowo" i Morawski dopowiada "Stolmuende". Ten pasus, że niby jesteśmy prawowitymi gospodarzami Ziem Zachodnich jest chybiony. Nazwa Ustka pojawiła się dopiero pod koniec 1945 roku. Morawski mógł powiedzieć co najwyżej "Słupioujście" ale i taka nazwa nie funkcjonowała, to tylko tłumaczenie Stolpmuende.
Aha no i po sprawiedliwości trzeba oddać, ze na ścianie w messie wisiał "Dziadek". Ledwo widoczny ale wisiał. Wtedy nie wolno było nawet mówić, że ktoś taki był.