Na wstępie informuje że moja wypowiedzi zawiera obszerne informacje związane z fabułą zarówno Różyczki jak i Osławionej !

Dwa tygodnie temu miałem okazję oglądać Różyczkę, wczoraj obejrzałem film Osławiona i szczerze powiedziawszy doświadczyłem małego deja vu. Film Jana Kidawy-Błońskiego nie jest oczywiście kopią czy remakiem Osławionej jednak wydaje mi się że polski reżyser w jakimś stopniu inspirował się tym obrazem. W obydwóch filmach obserwujemy młodych agentów wywiadu. Zarówno Gary Grant jak i Roman Rożek zakochują się w pięknych kobietach. Obydwoje jednak angażują swoje ukochane w dosyć nietypowe misje. Kamila Sakowicz musi rozkochać w sobie wywodzącego się z wyższych sfer Profesora Adama Warczewskiego. Alicia Huberman wykonuje podobne zadanie z tym że jej celem jest powiązany z nazistowską diasporą w Brazylii niemiecki arystokrata Alexander Sebastian. Zarówna Alicia jak i Kamila żenią się z szpiegowanymi przez siebie starszymi mężczyznami, ale nawet po ślubach zdają raporty dot. ich działalności odpowiednio CIA i SB. Zarówno w Różyczce jak i Osławionej obserwujemy miłosny trójkąt którego istnienie ma destrukcyjny wpływ na psychikę głównych bohaterów. Wywodzący się z wyższych sfer Prof. Warczewski popełnia samobójstwo. Ostatnie sceny Osławionej sugerują nam że śmierć w takiej czy innej formie dosięgnie Alexandra. Oczywiście są pewne różnice ukazana w filmie Alicia w przeciwieństwie do Kamili przez cały film udaję że jest zakochana w szpiegowanym przez siebie dżentelmenie.

Ciekawi mnie co sądzicie o mojej teorii ???