PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=418956}

Ostatni Władca Wiatru

The Last Airbender
5,3 50 070
ocen
5,3 10 1 50070
2,9 9
ocen krytyków
Ostatni Władca Wiatru
powrót do forum filmu Ostatni Władca Wiatru

M. Night Shyamalan u progu Millenium wydawał się być nową nadzieją kina grozy i kina w ogóle. Jego błyskotliwy SZÓSTY ZMYSŁ zarobił nie tylko masę pieniędzy, ale też nominowany był do szeregu najważniejszych filmowych nagród sezonu. Dziś obraz z 1999 roku jest już niekwestionowanym klasykiem.
Później było już tylko gorzej. Następnie pojawił się przyjęta z rezerwą superbohaterska psychodrama NIEZNISZCZALNY, która była nieśmiałą zapowiedzią tego co miało się zdarzyć w komiksowym kinie ostatnich lat. W roku 2002 Shyamalan przedstawił publiczności arcykasowe ZNAKI, które były przyzwoitą mieszanką horroru i kina sci-fi.
Kolejne lata w reżyserskiej karierze Shyamalana to już niestety same porażki.

W roku 2004 uznany reżyser przedstawił światu OSADĘ, która okazała się być ogromnym rozczarowaniem mimo intrygującego punktu wyjściowego i imponującej obsady. Dwa lata później pojawiła się głupawa fantazja z dreszczykiem pod tytułem KOBIETA W BŁEKITNEJ WODZIE o której już dziś niemal nikt nie pamięta.
Rok 2008 to czas finansowej i artystycznej porażki ZDARZENIA, która była niepotrzebną ekstrawagnacją inspirowaną PTAKAMI i DNIEM TRYFIDÓW.

OSTATNI WŁADCA WATRU to pierwsza przygoda M. Night Shyamalana z bardzo widowiskowym kinem spod znaku letniego blockbustera. Preferujący kameralne i duszne klimaty reżyser kompletnie nie poradził sobie z przeniesieniem na srebrny ekran wyczynów AVATARA znanego z rysunkowej serii łączącej w sobie cechy japońskiej mangi i amerykańskiej animacji.
Mimo, iż film zarobił przyzwoite 131 milionów dolarów jednogłośnie został uznany za artystyczną porażkę zarówno przez widzów jak i krytyków.

W wykreowanym przez M. nigh shyamalana fantastycznym świecie nie znajdziemy ani magii, ani też tętniącego w nim życia. Reżyser prowadzi akcję w sposób wymuszony i mechaniczny tak jakby to co dzieje się na planie zupełnie go nie obchodziło. Katastrofy dopełnia kiepski scenariusz usiany czerstwymi dialogami, logicznymi dziurami i kiepsko zamarkowanymi punktami kulminacyjnymi.
Filmowi nie pomaga wyjątkowo drewniane i pozbawione polotu aktorstwo z młodym Noahem Ringerem i Jacksonem Rathborne na czele.

Pewnym światełkiem w tunelu jest zaangażowana kreacja znanego choćby ze SLUMDOGA Dave Patela oraz doświadczonego Shauna Touba, którym (szczęśliwie trafiły się jedyne dobrze rozpisane w tym filmie kreacje.

OSTATNI WŁADCA WIATRU to widowisko nudne, sztampowe , przewidywalne i miejscami ostentacyjnie głupawe. Filmu nie ratują nawet przyzwoite efekty wizualne oraz liczne choreografie walk, których przebieg, charakter i ślimacze tempo pozostawiaj widza niewzruszonym.

M. Night Shyamalan zrealizował dzieło pozbawione choćby krzty finezji, polotu i magii. Nie potrafił tchnąć we WŁADCĘ... choćby odrobiny autentycznych emocji i dramatów, które by sprawiły, iż byśmy się doczekali kolejnej popularnej i lubianej przez widzów filmowej serii spod znaku fantasy. Zamiast tego OSTATNI WŁADCA to czerstwy, męczący i źle zagrany gniot, który z każdą kolejną minutą odpycha od ekranu i coraz bardziej irytuje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones