Jak tu wsadzić generała do pierdla, bo przecież w pierdlu ma się toczyć akcja??? Wiadomo przecież powszechnie, że generałowie niemal nigdy do więzień nie trafiają! A już na pewno generałowie-bohaterowie... :) Redford musi więc zrobić coś strasznego, a jednocześnie nie można splamić jego honoru i zakwestionować jego uczciwości oraz przyzwoitości! Standardowo w takich sytuacjach (i w Stanach, i w Polsce, i w UK) każe się głównemu bohaterowi dać w pysk przełożonemu, oczywiście dać w pysk w słusznej sprawie np. w reakcji na bezsensowny rozkaz do ataku w sytuacji, gdy skończy się to masakrą własnych ludzi... W polskiej kinematografii takim specem od ponoszenia konsekwencji dania komuś wrednemu w pysk jest oczywiście Linda :)))
Itd., itd...
Już sam ten wybieg jest tak do dupy, że kładzie na dzień dobry wiarygodność każdego scenariusza. O patosie lejącym się z dosłownie każdej klatki tego filmu nie chce mi się już nawet pisać... Dałem 4/10 tylko za względu na dawną sympatię, jaka darzyłem Redforda i wzgląd na jego dawne, naprawdę dobre filmy...