Taki sobie. Po obsadzie (Robert i James) spodziewać się można wiele. No Ba, nie spisali sięźle. Chodzi mi o ten scenariusz. Co to by był za świat, w którym wszystkie więzienia byłyby raz na tydzień opanowywane przez więźniów? ;)A Tony tzn James odegrał kawał skurw... tzn skurczybyka;)