PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31546}

Ostatni bastion

The Last Castle
7,5 48 953
oceny
7,5 10 1 48953
7,2 4
oceny krytyków
Ostatni bastion
powrót do forum filmu Ostatni bastion

Ogląda się przyjemnie. Nie powiem, że to strata czasu, bo czas upływa w tym filmie całkiem przyjemnie ale nietstey film to bardzo średni. Od razu zaznaczam, że zazwyczaj staję w obronie patosu ale wtedy kiedy ma to sens. W tym przypadku tego sensu nie ma. Do generała Irwina przychodzi w odwiedziny zaufany inny generał i biedny Redford nie potrafi nakłonić zaufanego kolegi do wstrzęcia rozprawy przeciwko komendantowi, bo podobno nie ma dowodów. Co za brednia: rana w głowie denata, zeznania Irwina - generała bohatera wojennego, świadkowie w postaci WSZYSTKICH więźniów. Kilkakrotne śledzctwo w przeszłości chyba też o czymś świadczy, a jak do tego dochodzi zeznanie szanowanego generała to tym bardziej. Chyba wystarczy na postawienie zarzutów i wygranie rozprawy.
Druga sprawa to zachowanie komendanta (uwaga spoiler). Teoretycznie był to całkiem normalny koleś, ale surowy. Tylko, że czasami lubiał sobie zabić więźnia strzelając mu w łeb i od czasu do czasu łamać regulamin. Na końcu okazał się wręcz psychopatą i idiotą bo zastrzelił na oczach setek ludzi Irwina tylko dlatego, że ten chciał zawiesić flagę jakby nie można było siłą mu tego zabronić, rozkazać go pojmać lub coś w tym stylu, ale nie. Redford musiał pompatycznie konać wciągając flagę na maszt i jak się okazało nawet nie chciał jej zbeszcześcić bo powiesił ją nie do góry nogami ale normalnie. Co było chyba do przewidzenia bo po cholerę Irwin miałby w tych okolicznościach wywieszać flagę do góry nogami? Nagle w kolesiu, ktory był po prostu sadystą obudził się istny psychopata. Strzelił bezbronnemu człowiekowi w plecy. Dobrze, że nie pokazali jak cały oddział rozstrzeliwuje Redforda w zwolnionym tempie bo bym chyba wyłączył telewizor.
Film trochę bezsensowny. Chłopak wiedząc o tym, że wcześniej zdarzało się to, iż więzień został zastrzelony na placu, nic nie robi sobie z syreny alarmowej i umiera za jakiś pieprzony mur. Albo najbardziej idiotyczna scena w której murzyn po bujce z jakimś białasem też nie kładzie się na glebę i krzyczy "ale ja nic nie zrobiłem, ja nic nie zrobiłem!" Wszyscy leżą, a on chce dostać kulkę w plecy albo w głowę, bo "on nic nie zrobił". Co za brednie. Cała ta historia tego buntu, to salutowanie i żołnierski więzienny patos jest trochę bez sensu zważywszy na okoliczności, w których rozgrywają się poszczególne sceny. Strasznie razi kiczem i tandetą ale ogląda się znośnie.
Jednak lubię filmy o honorze i dlatego postawię BARDZO wysoką ocenę 5/10.
Sceny przejmowania kontroli nad zakładem podobały mi się. Aktorstwo też nie było złe ale nie ma w nim nic nadzwyczajnego. Lubię takie więzienne klimaty. Sama historia wciąga i to jest najważniejsze w tym filmie. Zwięźle opowiedziana historia. To tak na zakończenie aby totalnie nie zjechać tego patetycznego średniaka.

ocenił(a) film na 7
_Pablos_

Może był to film żałosny, lecz miło mi się go oglądało. Jak już wspomniałeś - czas przy nim szybko zleciał.

Trochę nie miał sensu?? A co teraz ma sens?? Ludzie ginęli za bardziej bezsensowne rzeczy... Na przykład za wiarę.
..
Gra aktorska była dobra. A sceny zdobywania więzienia również mi się podobały xD

Może całokształt był tandetny, ale ostatnimi czasy rzadko powstają filmy, które mi się podobają...

Ja tak samo jak ty, lubię filmy o honorze :)

Pozdrawiam ^^

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones