Gra aktorska gorsza od gry aktorskiej gąbki do kąpania. Film do bólu przewidywalny, mało logiczny i nudnawy. Dialogi momentami tragiczne i kompletnie nic nie wnoszące. Wszystko sztuczne i przerysowane.
Niestety muszę się zgodzić kolejny nudny film od Netflixa. Pomysł dobry wykonanie fatalne. Jestem po dzisiejszym seansie i zastanawiam się nad oceną 2-3.
Sztuczne i przerysowane, bo takie właśnie miało być. To przecież ekranizacja komiksu. Ale fakt, dialogi momentami są tragiczne.
i ta scenografia i charakteryzacja niby taka a'la fallout'owa też ujdzie. I jakaś analogia daleka do "Sin City" w tych przerysowaniach nawet zauważalna. Hmm... niby nie moje kino i chyba nie powinienem wnikać, ale aż dziw bierze, że akurat na tą Netflixową pozycję sypią się takie gromy. Jak dla mnie na razie to sufit netflixowego filmu w postaci naciąganej czwórki. Dłużyzny jednak makabryczne... Powinni te 2,5 godz. podzielić na 4 części po 40 minut i by wyszedł pewnie całkiem zjadliwy serial.
Pomysł mi się mega podoba, ale już po kilku minutach oglądania nie dobrze mi się robiło. Szkoda, mogło coś z tego być, ale niestety jak zwykle.
Genialny pomysł, obrysowany pięknym tytułem i na tym się kończy wartość tego filmu
za wyprodukowanie takiego filmu i oferowanie go do obejrzenia powinni zamykać.
Ludzie szkoda czasu. Netflix siegnął dna.