...nie tak dobra jak wyżej wymienione,ale wydaje mi się warta uwagi dla miłośników gatunku.Pierwsza godzina jest dość średnia,ale ostatnie 30 minut rozgrywające się w opuszczonych tunelach metra naprawdę udane .W tych scenach czuć świetny klimat i tylko szkoda,ze cały film nie jest w takim stylu.Dzięki tej części obraz ten zapracował na mocne 6/10.
Też mi się motyw tej komuny Barona skojarzył z drugim "Mad Maksem". I też uważam, że film jest o kilka klas niżej od "Escape from NY" czy "Road Warriora" właśnie. Na uwagę zasługują na pewno role von Sydowa i Brynnera (to dla nich się na seans skusiłem), klimat oraz finałowa walka w tunelu. Natomiast zdecydowanie na minus są takie rzeczy jak kretyńskie wprowadzenie postaci Brynnera, irytująca muzyka, kiepski główny czarny charakter, no i ziejąca z ekranu nuda, która kończy się mniej więcej wtedy, gdy zaczyna się kończyć film (niestety). 6/10