oglądałam film super świetna gra Kociniaka, Krafftównej ,Fronczewskiego,Machulskiego,Ordona to są aktorzy a nie jakieś Cichopki czy Mroczki

...co nie zmienia faktu, że to bezsensowny film

Nie nazwałabym tego filmu "bezsensownym". To jest komedia, więc na niektóre "akcje" trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. Owszem, zgodzę się, że to nie żadna rewelacja, film bez żadnych fajerwerków, a gra aktorów momentami sztuczna, ale w sobotni wieczór obejrzeć można. Ode mnie 6/10.

hmm długo się zastanawiałem zanim wystawiłem ocenę.
Ale doszedłem do wniosku, że dawanie wyższej oceny tylko dlatego bo gra tam kilu świetnych aktorów to nieporozumienie.
Film jest fatalny i cisza nad tą trumną.
3/10

Film istotnie cieniutki i sama obecność kilku świetnych aktorów na wyższą ocenę wpłynąć nie powinien. Rzecz w tym, że oni jednak w tym filmie grali i ich aktorstwo winduje moją ocenę całości na pełną piątkę.
5/10

Niestety mam podobnie. Takiej plejady aktorow nie powstydziloby sie arcydzielo ! Dalem 3 wylacznie z sentymentu do archiwalnych rol zaangazowanych tu aktorow (w Ostatniej Akcji wyroznilbym jedynie Kociniaka i Fronczewskiego). Scenariusz, dialogi, zdjecia sa na poziomie naciaganej Dwojki. Od polowy widz meczy sie coraz bardziej. Straszna wpadka.

Zobaczyć Ordona i Kociniaka u schyłku kariery - bezcenne. Wzruszający, bezsensowny, pamiątkowy film.