Po napuszonym i przygnebiajacym "Kierunku Berlin", ktory byl pierwsza czescia "Ostatnich Dni" spodziewalem sie czegos najgorszego.
Tymczasem duze zaskoczenie.
3/4 filmu to zabawna polska ballada zolnierska z klimatem jak z "Czterech Pancernych" czy "Gdzie jest general". Male oddzialki lub pojedynczy zolnierze zagubieni w chaosie ostatnich dni III Rzeszy. Szpiegowskie akcje z przymruzeniem oka, jest bimberek i kielbasa, jest zabawny niemiecki jeniec, jest tata Narog, jest trofiejna krasula (Narodi wygladaja jak Czeresniaki z Pancernych), jest polska rodzina w glebi Rzeszy z urodziwa dziolcha.
Ta sa tematy ktore znamy i lubimy. Wreszcie Siemion jest na swoim miejscu - zaciety i pazerny polski chlop, ktory odbiera co mu sie nalezy. Jest przasny humor i wojskowa grochowka.
W koncowce rezyser musial oczywiscie odrobic panszczyzne wiec wraca temat wielkiej wojny i sojuszniczego zwyciestwa. Choc rowniez tutaj przewaza niezla batalistyka.
Polityka zredukowana tym razem do minimum, podobnie jak reprezentacja sowietow w polskich mundurach. Od razu lepiej.
Oczywiscie kilka smaczkow politycznych musialo byc : "Kto sie teraz na nas i Ruskich porwie ? " pyta retorycznie stary Narog. Na pewno nie byly towarzysz Dubczek - zgaszono go pieknie, podobnie jak zdradzieckich Wegrow w Budapeszcie.
"Niemcy odbuduja sie i beda zyc jak ludzie. No chyba zeby znow cos zaczeli..." - celnie zauwaza mlody Narog. Nawet Adenauer razem ze Straussem, Hupka i Czaja to zrozumieli.
Ale to margines tematu.
Ogolnie jest niezle. Da sie to ogladac bez bolu, no chyba ze jestesmy swiezo po przyjeciu 4 pancernych na klate. Wtedy pewne "zapozyczenia" moga nuzyc.
Daje 6/10 za obraz polskiego wojaka ktory daje sobie rade w kazdych warunkach.
W tym jeden punkt za uruchomienie niemieckiego motoru - "Dasz rade ? Tatus mial taksowke w Stanislawowie" - i to tez byla prawda o I Armii WP.
Nie rozumiem dlaczego to akurat pani sie wziela za ocenianie tych filmów(Kierunej Berlin, Ostatnie dni) tworzyła pani je? tu sie chca ludzie wypowiadac a nie sluchac jakis madrosci, jak sami obejrza ten film tosami go ocenia a naprawde polecam... Dziekuje i pozdrawiam
I bardzo dobrze, że się wzięła, bo uzasadnionych ocen i długich, sensownych wywodów nam tu potrzeba, a nie komentarzy w stylu "kupa - 1/10".
..."tworzyła pani je?" - żaaaal...
kluczu90, może jaśniej napisać o co ci chodzi?
To jest forum do wyrażania swoich opinii i każdy ma do tego prawo.
Jeśli ciebie opinia kogoś nie interesuje to jej nie czytaj.
Cenzor się znalazł.
stul pysk, downie. większość wypowiedzi na forach filmwebu dotyczy ocen. po cholerę trollujesz, cymbale?
"Dasz rade ? Tatus mial taksowke w Stanislawowie"
Bardzo ciekawe spostrzeżenie, mam nadzieję, że forumowiczka wychwyciła co to za Stanisławów i gdzie on się znajduje...
A więc można się zdziwić, podobno w Peerelu zabronione było wspominanie o ziemiach utraconych? A jednak...
Lwów by nie przeszedł a Stanisławowa cenzorzy nie wychwycili, zresztą jest i takie miasteczko w mazowieckim ;-)
Bardzo fajna recenzja. Marta dośc cięta na wszelką komunistyczną propagandę w tym filmie wychwyciła "przygodową" cześć fabuły. Barwo.
Z tego co pamiętam jest jeszcze scena z kucharkami w Berlinie: "my nie Niemki, na roboty nas wywieźli Z TARNOPOLA"
Gdyby Alianci nie wystawili Polski Stalinowi To polska by wyglądała tak jak na mapie
http://www.ivrozbiorpolski.pl/img/2rp-wg-linii-curzona-4-1.gif
to niech jeszcze odpowie czy kapitan Polak to postać wzorowana na prawdziwym kapitanie Polaku czy to przypadek .