Myślicie, że ona mogłaby być kiedykolwiek szczęśliwa? Mężczyźni byli dla niej tylko narzędziami. I co ona zrobi z tymi pieniędzmi? Pewnie wyda je na kochanków, kiedy już straci urodę. To osoba, która może przeżywać swoje tryumfy(że kogoś przechytrzyła, że coś zdobyła), ale raczej nie mogłaby się z kimś związać, przynajmniej bezinteresownie.
Zimna suka.
Miałem to samo odczucie. Nienawidziłem jej przez cały film, aż do samego końca...
Ona nic nie zrobi. To film. Skończyli kręcić, aktorzy rozeszli się do domów :D Trochę mnie bawi jak ludzie tak się wkrecają w filmy, że interesuje ich co postać robi po skończonym filmie. Otóż nie robi nic.
Osobowości psychopatyczne tym się od większości różnią, że nie odczuwają lęku. "normalne" fukncjonowanie człowieka w społeczeństwie opiera się w większości na lęku, przed wykluczeniem, samotnością, biedą, że sobie nie poradzisz itd, dlatego przestrzegasz prawa, wchodzisz w związki, chcesz mieć dzieci. Lęk jest nieuświadomoiony ale jest i popycha cię do określonych zachowań, wypełniania ról społecznych. Główna bohaterka nie ma lęku bo jest psychopatką, hedonistką, liczy się tylko ona i tylko chwila obecna, nie myśli i konsekwencjach bo się ich nie boi dlatego jej zachowanie szokuje ale i fascynuje. Czy mogłaby być szczęśliwa? Pewnie. To, że dla jednych ludzi definicja szczęścia to np stały związek nie znaczy, że dla wszystkich jest taka sama.
PS jeśli myślisz, że ludzie są w związkach bezinteresownie to niestety mrzonka, każdy ma swój interes np zaspokajanie lęku przed samotnością, dowartościowanie się, poczucie bezpieczeństwa. Ona ma inne wartości, potępiamy ją bo dla społeczeństwa jej wartosci są destruktywne ale trzeba przyznać, że była niesamowita w dążeniu do swoich celów,