Nie można odmówić mu klimatu, próby wytworzenia jakiejś głębi przekazu, wyrazistości. Nie można też miejscami odmówić taniochy rodem z filmów klasy B. I paradoksalnie najciekawiej zarysowano wątek miłosny - niezwykle mocna strona filmu - jakkolwiek jednak nie to chyba miało stanowić o jego sile i przyciągnąć widza. Dlatego tylko 7/10.
Rzeczywiscie film klimat ma i nalezy wyroznic wątek miłosny. Moim zdaniem
plusa trzeba postawic przy "cichych" scenach - czesto obecnych w kinie
azjatyckim. Kazdy odbiera ten film nieco inaczej i to jest chyba
swiadectwo dobrego kina. Mnie osobiscie bardzo sie podoba i ciesze sie ze
nie jest to kolejny amerykanski syf dla polglowkow z cyklu kawe na lawe +
zabili go i uciekl.