Zwiastun całkiem mi się podobał.
Niektóre sceny były dobre. Obsada super. Tylko... zmęczyło mnie ciągłe wracanie do wątku zabitego faceta. Momentami myślałam, że ten film jest tylko o tym morderstwie.
Pomysł fajny (choć wolę Kac Vegas).
Mimo wszystko zmęczyło mnie gadanie o zabitym mężczyźnie.
Żarty były niezłe, wątki miłosne, uczuciowe, zabawa, przyjaźń.
Jednak atmosfera której spodziewałam się ze zwiastunu trochę popsuła się w filmie.
Może dlatego, że liczyłam na kolejne Kac Vegas, ale to moje zdanie.