Od początku do końca wciąga i trzyma w napięciu.Dobre zdjęcia,muzyka,gra aktorska,scenariusz,montaż i bardzo dobra rezyseria.
Tak film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, po pierwszym obejrzeniu odrazu szukałam materiałów w internecie i duzo o tym było więc tez poszukaj wpisując w google np. Christine Collins ;)
No to mało jeszcze widziałaś, ale jeśli masz nie więcej niż 13 lat, to wszystko jeszcze przed tobą :)
Polecam film Wiem że na imię mam Steven
Widziałem to 20 lat temu w 8 klasie podstawówki
Film piekny
Ja też po projekcji świeżo :) film piękny, Angelina zbudowała świetną kreację, jestem wzruszona filmem i tą historią. Ciekawe czy odnalazła syna ;)
Też jestem świeżo po obejrzeniu filmu i po przeczytaniu artykułu o morderstwach na dzieciach w LA i faktycznie w filmie pokazali, że do końca nie wiadomo czy synek żyje gdzieś w świecie i udało sie mu uciec jak Davidowi, ale w rzeczywistości odnaleziono jego kosci itp i on i dwóch chłopców-braci zarazem zostało zamordowanych siekierą. Smutne to może mało powiedziane, brak słów. Ale matka i tak zasłużyła na oskara. kto by sie aż tak przeciwstawił władzo w tamtym czasach.
W prawdziwej historii było tak że ona zmarła wcześnie i tak naprawdę nie zostały odnalezione żadne nowe poszlaki. Tak naprawdę ne wiadomo do końca czy Walter przeżył, czy też nie.
Właśnie skończyłem oglądać.
No no, muszę przyznać, że dawno nie widziałem tak dobrego filmu. Scenariusz niesamowicie wciągający, reżyseria i zdjęcia rzeczywiście wykonane na bardzo wysokim poziomie.
Co do gry aktorskiej, cóż, dla mnie Angelina Jolie zasługuje za tą rolę na Oskara :)
Z oscarem sie nie zgadzam,wydaje mi sie,że wiekszość roboty(prowadzenie aktora)to zasługa Eastwood'a.
Nie znam się może zbyć dobrze na pracy reżyserskiej czy ogółem "zaplecza" gry aktorskiej, jednakże z poziomu zwykłego widza gra Angeliny był dla mnie bardzo przekonywująca i wiarygodna, a szczególnie podobała mi się jej reakcja na scenie gdy wyżywa się na chłopcu tuż po wizycie doktora)
PS. Przepraszam za "niegramatyczność" zdań. Pisane bardzo szybko.
Hmm....Niby według relacji świadka jej syn uciekł ale czemu tyle lat po ucieczce się nie ujawnił? To zastanawiające......Przecież chyba z czasem można dojść do siebie nawet po tak ciężkim szoku i wrócić do domu....
Według relacji swiadka,to nie wiedział co sie stało z małym po tym jak mu pomógł.
Angelina dobrze zagrała ale z tym oscarem to bez przesady, były momenty w filmie gdzie waliło sztucznością w jej grze.
Film dobry, wciągający, bardzo dobra muzyka i scenariusz.
hahaha avatar sieje postrach :-)
to jest heartagram, logo mojego ulubionego zespołu, jak ktoś jest w temacie to wie o co chodzi :-)
pozdrawiam
Faktycznie;)Teraz sie przyjrzałem-wybacz za pomyłkę,odwołuje pytanie;)
Pozdrawiam.
p.s.
Lubie zespół HIM,jeśli to o nim mówisz;)
Mam do tej pory na VHS-ach sporo koncertów nagranych z ich pierwszych tras koncertowych;)
A już myślałam, ale i tak fajnie, że facet pisze, że ich lubi :-)
Sporo osób uważa, że HIM to muzyka tylko dla kobiet, ja się całkowicie z tym nie zgadzam, dlatego tak mnie to cieszy.
Jeżeli nadal lubisz HIM to może to Ciebie zainteresuje:
https://www.facebook.com/himresurrection?fref=ts - to fanpage zespołu.
Wstrząsający, ale zarazem niesamowity film. Historia w nim przedstawiona zostaje w pamięci na długi czas. Niektórzy mówią, że Angelina nie nadawała się do tej roli. A ja myślę wręcz przeciwnie : nikt nie zagrałby lepiej roli matki i zarazem niezwykle silnej kobiety. A do tego zdjęcia, montaż i scenografia - majstersztyk . . .
Popieram, choć mnie w napięciu zaczęło trzymać dopiero, jak chłopiec zniknął. Najpierw podziwiałem stare samochody i tramwaje lat 20.
Jeden z ciekawszych filmow jakie widzialam w ostatnim czasie. Angelina Jolie jak zwykle pokazala klase a Clint Eastwood po raz kolejny udowodnil ze rownie dobrze spisuje sie po drugiej stronie kamery. Emocje poteguje dodatkowo fakt ze film jest oparty na faktach. Historia ta jest wstrzasajaca i z pewnoscia powinna sklaniac do refleksji. Oburzajace zachowanie policji i wszechobecna korubcja ktore mialy miejsce w tamtych czasach powinno byc dla wielu nauka jak nie postepowac.
dwa słowa ode mnie :
- powieszenie tego " człowieka " to zdecydowanie zbyt mała kara
- zwróćcie uwagę na tematy poruszane przez Clinta , odkąd stanął po drugiej stronie kamery ( a i kreacje aktorskie wiele mówią o Nim ) - jako człowiek kina pozostawi po sobie bardzo wyraźny ŚLAD .
film - bardzo dobry
powieszenie powieszeniem, bestialski morderca jakich wielu, ale jeśli względem kogoś wzbierały się we mnie podczas oglądania tego seansu negatywne emocje, to była to policja. Taka znieczulica i silenie się na autorytaryzm powodowane układami i korupcją, to aż nie do pomyślenia. I do tego sami też zabijali - charakter tych kobiet, które chciały postawić na swoim.
samowola policji z L. A. jest faktem - patrz filmy : Tajemnice L. A. , Czarna Dalia , Gangster Squad. Pogromcy mafii , Nieugięci ( te filmy też w pewnym stopniu oparte na faktach ) - to tylko kilka przykładów , kiedy tamtejsza policja brała sprawy w swoje ręce z mniej lub bardziej uzasadnionych pobudek - zawsze jednak kontrowersyjnych .
a paragraf 12 i jego konsekwencje - o tak , to woła o pomstę do nieba ...
Ignorancja policji czy też właśnie pracowników szpitali psychiatrycznych była przerażająca!!! Walka szarej populacji z systemem utworzonym przez "wykształconych" godna potępienia. Dobrze, że dzisiaj żyjemy w lepszych czasach. Lepszych - uświadomionych.
Co do filmu nie spodziewałam się, że będzie tak dobry! Moje błędne wyobrażania o "Oszukanej" odsuwały mnie od oglądnięcia filmu z Angie. A tak o to popłakałam się, powyklinałam policję oraz pracowników szpitali psychiatrycznych... Psu się też oberwało. Żeby mnie kilkanaście minut przed końcem filmu wyciągać na spacer. Eh. ;)
Film i cały jego klimat był bardzo charakterystyczny dla Clinta, jego filmy poruszają pewne problemy w miarę subtelny sposób. Oglądałam wczoraj ten film drugi raz, ponownie chwytał za gardło, bo sama mam dziecko. Szkoda, tylko, że wiele rzeczy zostało w filmie pominiętych. Choćby to, że chłopcy byli porywani z powodu pedofilskich skłonności ich oprawcy, to, że Walter zginął z rąk matki Northcotta, za co zresztą dostała dożywocie. Nie dość, że ten zwierz sam wykorzystywał chłopców, to wypożyczał bogatym pedofilom. Sprawa jak się okazuje była bardziej złożona. Myślę, że Clint, celowo pominął te drastyczne fakty, by zachować równowagę w filmie, bo mamy zawartych 3 problemy w jednej produkcji: Korupcja policji, drastyczne morderstwa na chłopcach i brak empatii, wsparcia ze strony najważniejszych organów pomocy społecznej.
(na wikipedi też piszą, że Walter zginął)
Eastwood zostawi swój ślad głównie jako brudny Harry i bohater filmów Sergio Leone
Nie!,nie!,nie! Nie miałem napięcia przez cały seans,nie czułem tego klimatu,który prawdopodobnie dawał się odczuć przez ponad 2h... Na 99% nie poczuje tego,co inni,którzy oglądali to pierwszy raz,a wszystko przez brak spoileru jednej z moich znajomych w opisie...