Jak uważacie? Czy według Was sprawiedliwością jest poddawanie karze śmierci mordercy dzieci? Tak, jak miało to miejsce właśnie w "Oszukanej"?
Może i jestem okrutna, ale, gdy oglądając film, dowiedziałam się, że ten morderca za śmierć tylu dzieci dostał karę śmierci i także, jak na końcu była pokazana egzekucja tego mężczyzny, to aż uśmiech zagościł mi na twarzy i pomyślałam sobie "dobrze Ci tak, masz to, na co sobie zasłużyłeś"...
Moim zdaniem tak. Sprawiedliwość względem mordercy. Jednak nasuwa się pytanie- czy sprawiedliwym będzie ten który tego mordercę 'zabije'. W dzisiejszych czasach może zrobić to maszyna, ale ktoś ten 'guzik musi wcisnąć'. Może ktoś powiedzieć, że taka praca, no ale... Wiele dylematów moralnych, społecznych i bóg wie jakich tutaj zachodzi.
Ktoś może to argumentować (znowu dzisiejsze czasy wychodzą) względami finansowymi- bo po co mamy, my podatnicy, utrzymywać takiego skazanego, mordercę w więzieniu. Jednak, jakiś dłuższy czas temu, czytałem, że skazanie człowieka na karę śmierci w Ameryce jest droższe niż go utrzymanie w więzieniu. W grę wchodziły jakieś koszty sądowe itp, bo orzeczenie czy NAPRAWDĘ ten człowiek zasługuje na karę jest czasochłonne dla sądu.