Interesuje mnie to,ale nie mam zielonego pojęcia. Nie mogę znaleźć też żadnych
informacji.
Clark'a najpierw wysłali do czegoś typu "szkoła życia", nie wiem jak to wyjaśnić, ale jacyś ludzie wzięli go pod opiekę i uczył się praktycznych umiejętności, które miały mu pomóc zdobyć zawód. Wrócił o Kanady. Został weteranem wojennym. Ożenił się i adoptował dwoje dzieci. (Adoptował, a nie spłodził, bo bał się rozsiewać geny swojej porąbanej rodzinki.) Do końca życia żył z wyrzutami sumienia, jego żona opowiadała, że czasem znajdywała go z pistoletem w dłoni... Ostatecznie jednak żył wzorowo i zmarł śmiercią naturalną w 1991r. Na podstawie jego życiorysu powstały dwie książki. Ogólnie wygląda na to, że był jedynym "normalnym" w tej rodzinie.