Nigdy nie został odnaleziony, więc prawdopodobnie nie przeżył.

a na koniec filmu?

Jak dobrze pamiętam znalazł się chłopak, ale innej matki.

SPOILER

Nie zyli dlugo i szczesliwie. Jeden chlopak ktory byl porwany razem z jej synem przezyl , uciekl i wrocil do rodzicow. To rozbudzilo nadzieje matki na to ze jej syn tez zyje ( bo ponoc uciekali razem ). Jednak na koncu mowia ze cale zycie szukala syna ,az do smierci tzn ze nigdy go nie odnalazla.

dokładnie, na końcu filmu zostało wyraźnie powiedziane że szukała syna do końca życia, więc go nie znaleziono...

Generalnie chodzi o to, że film przedstawił psychikę małego dziecka.. Jej syn mógł przeżyć ale ze strachu wolał nie szukać już matki. Natomiast można domyślić się, że po ucieczce morderca złapał go po czym dokończył dzieła

Chociaż w przypływie emocji morderca na sali sądowej woła do Jolie "Ja bym zabił tego aniołka?!" i potem nawet wzywa ją do więzienia, no ale nie jest konsekwentny, wycofuje się z próby rozmowy z nią. Może nie zabił.

W filmie nie powiedziano wprost, czy przeżył czy nie, ale że się nigdy nie odnalazł, to można się raczej domyślać, że zginął. Pewnie przeżył tylko ten jeden chłopak, który się odnalazł, a pozostałych udało się mordercy złapać.

Zakończenie jest otwarte. Ja bym jednoznacznie nie powiedział, że ten jej syn został zabity. Być może ciężkie przeżycia spowodowały, że stracił pamięć, a więc i świadomość kim jest. Fakt, że ten chłopak który też mordował wskazał, że tamten został zabity ale jakoś wcześniej nie wspominał nic o ich próbie ucieczki. Poza tym pozostaje kwestia tego czy on zginął na jego oczach. Bo wydaje mi się, że on wskazywał na tych zdjęciach temu detektywowi tylko tych chłopaków, którzy byli więzieni, których kojarzył (a nie zabitych) a jak wiemy, część uciekła.

W ogóle ciekawe co z nim zrobili. Czy poszedł do więzienia... bo w połowie filmu, ślad się po nim urywa.

Poszedł do więzienia, powiedzieli o tym, wtedy, kiedy mówili temu podszywającego się pod syna, że zostanie osądzony, jeżeli nie zacznie zeznawać.

Na to, że chłopiec nie przeżył, wskazuje to przede wszystkim to, że morderca nie chciał skłamać przed śmiercią, czyli nie chciał powiedzieć Christine fałszu: że chłopca nie zabił. Powiedział, że po rozprawie sądowej odmówił pokutę, jest czysty i nie chce znów kłamać.

Ale w tym liście napisał, że chłopca zabił i miał to potwierdzić. Po czym nie chciał tego powiedzieć, bo nie chciał kłamać. Jak widać można to interpretować dwojako :)

Moim zdaniem chłopieć nie przeżył... Świadczy o tym samo zachowanie mordercy. Kiedy matka zjawia się w więzieniu, wypowiada on taką kwestię "Nie powiem pani tego co chce usłyszeć, bo nie chcę iść do piekła z kłamstwem na ustach"... A wiadomo, że matka najbardziej pragnęła usłyszeć, że jej ukochany syn żyje.

Film bardzo zaskakujący, wzruszający i przerażający biorąc pod uwagę, że został oparty na prawdziwych wydarzeniach.

a nie chciała usłyszeć tego co mówił jej ten koles co jej o tym telegramie poweidział, że on chce się przyznać do morderstaw jej syna, zeby mogła zacząć żyć na nowo /

SPOILER
Nie wiadomo czy przeżył. W filmie jest powiedziane że udało mu się uciec więc matka miała nadzieję ale jego losy pozostają nieznane i nie został odnaleziony

nigdy się nie odnalazł. Czytałam w necie że w zbrodniach brała udział też matka mordercy mieszkająca z nim na farmie,a w filmie nie pokazana. Chłopak Sanford Clark który wyjawił wszystko policjantowi , nie został osądzony, wysłano do do szkoły , później służył w wojsku, ożenił się i miał dzieci.

No, ale z filmu można stwierdzić że jest kompozycją otwartą bo na końcu nigdzie nie powiedziano :) ale w końcu film oparty na faktach więc pewnie było tak jak piszesz

Ani w filmie, ani w rzeczywistości.
Zgodnie z zeznaniami Sanforda i matki Northcotta został zamordowany na farmie w wieku lat 9ciu. Historia o ucieczce jednego z chłopców pod koniec filmu jest zmyślona. Co prawda ponoć po 5ciu latach znalazł się jakiś chłopiec, którego uznawali za zamordowanego właśnie na tej farmie, ale nie ma informacji o tym, czy w ogóle na tej farmie był i że uciekał wraz z Walterem.
Kompozycja filmu zostaje otwarta, ale rzeczywistość niestety nie.