Nic dodać, nic ująć. Oglądając czułem dokładnie to samo, zaś sam film stał się jednym z moich ulubionych. Przenosi on nas do świata różniącego się od tego, który otacza nas na co dzień, a który pod pewnymi względami bywa męczący.
p.s. podobny klimat, jak w "Outsiderce", można znaleźć we "Future World" (2018)

Co Ty piszesz? To historia dziewczyny która nie ma mózgu i myśli kroczem. Ucięli jej rękę i nogę a ta zostaje na końcu kanibalem i tylko dlatego że leciała na Jasona Momoa. Ten film pokazuje jak głupie są kobiety.

Co ty prdlisz człowieku? Jakby myślała kroczem, to by została w wygodnym domku będąc jedną z dziwek Snu i zapodając sobie codziennie kwasa. Czuła, że w tym świecie odnaleźć się może tylko przy facecie, który był autentyczny i nie ćpał w bezpiecznej enklawie, tylko radził sobie w nieprzyjaznym środowisku jak umiał. Jej nonkonformistyczna natura wzięła górę nad zdroworozsądkowym myśleniem i uciekła z bezpiecznego azylu, aby przeżyć życie tak jak umiała, na własnych warunkach. Samiec beta nigdy tego nie pojmie.

"to by została w wygodnym domku będąc jedną z dziwek Snu" Bo seks z Keanu to nie to samo co z Momoa
"Czuła, że w tym świecie odnaleźć się może tylko przy facecie, który był autentyczny i nie ćpał w bezpiecznej enklawie, tylko radził sobie w nieprzyjaznym środowisku jak umia" Jadł ludzi.
"Jej nonkonformistyczna natura wzięła górę nad zdroworozsądkowym myśleniem" Czyli jak powiedzieć o idiotce że zrobiła dobrze (nie zrobiła).
"Samiec beta nigdy tego nie pojmie." Chyba ktoś kto nie wychował sie w patologi i ma wartości tego nie pojmie.

Wartosci w trudnych czasach… trzeba sobie przypomniec jak to jest kiedy zadne wartosci nie obowiazuja a mezczyzni morduja I gwalca. Tak, to w czasie wojny to sie spiep*a przed facetami a nie kobietami panie moralisto. To z wami jest problem!

I do tego jeszcze bym dodał, że nie wiadomo, czy stanie się kanibalką jak Momoa. Na końcu jedli króliczka, nie człowieka.

Resumując, nie została kanibalką.