rola dziecka jest jasna jak słońce.... no chyba że ktoś logicznie nie myśli lub oglądał powierzchownie ten film.dziecko przeciez ją ostrzega przed niebezpieczeństwem-spiskiem, sen w którym ciągnie ją wgłąb wody to analogia do tej kotwicy podajże czy czego tam co ciągnęło ją pod wodę..... napis na tabliczce napisany przez duch dziecka "nie zapomnij spojrzeć za siebie" jest analogią do momentu w którym jej to mówi gdy ona jest już uwięziona pod wodą a za sobą znajduje klucz... duch dziecka przyszedł ją ostrzec a tymczasem chcieli z niej zrobic wariatkę wiec udawali ze są duchami. zdjec na tej kliszy z tamtym facetem mogła miec wiecej....ale klisze on wyrzucił...toć chyba nie bedzie sobie robiła sesji zdjeciowej bo to chyba nie byłoby aż takie interesujące... uważam ze rezenzcja jest krzywdząca a film WARTY OBEJRZENIA!!! przez czyjś brak zrozumienia treści i analogii momentów sama nie chciałam go oglądać....a teraz nie żałuję, bo było warto! tylko trzy rzeczy do tego filmu,a właściwie jego odbiorców:myśl logicznie, zapamiętuj szczegóły, sceny kolejne nawiazują do poprzednich, wiec wracaj wgłowie do tamtych szczegółów... tu nie chciano nikogo zdezorientować....a zmylić się udawało aż do momentu gdy przyjaciółka głównej bohaterki rozmawiała w latarni z rzekomo zmarłym Angesem <chyba takie imię>.tu juz wszystko jest jasne ze to spisek i odtąd nastepuja wyjaśnienia-wiec to zapobiega by odbiorca na koniec filmu nie obudził sie i nie powiedział: o co kaman?<z dezorientacji>