To (nie) jest fim biograficzny o Brodzkim, jego rodzicach, lecz o rodzicach w ogole, o czasie utraconym, o zmienionej przestrzeni. Film jest mieszanka kina dokumentalnego, fabularnego i animacji. W filmie brak "prawdziwego" Brodzkiego i to jest raczej wada filmu; (nadmierna sentymentalnosc z drugiej strony wada nie jest). Jednak nie wolno zaprzeczac, ze film jest skrecony z wielka miloscia wobec poety, poezji, sztuki, Petersburgu.
To prawda, co więcej, żeby ten film w pełni zrozumieć i docenić, trzeba znać życie i twórczość Brodskiego co najmniej w stopniu dobrym. Jest tam bardzo wiele smaczków przewidzianych dla tych, którzy co nieco wiedzą o tym jakże niedoścignionym poecie :)