Cieszy mnie że zgadzamy się w tej kwestii tym niemniej dobrym zwyczajem jest ostrzeganie o SPOJLERACH - w jednym zdaniu streściłeś połowę filmu i możesz komuś totalnie zepsuć jego odbiór!

Zdarzyło mi się parę razy że mnie ktoś tak załatwił dlatego kiedy mam okazję staram się uczulać na to innych, bo coś takiego potrafi być naprawdę irytujące.

SPOJLER!!! NIECHCĄCY BO JESTEM NOWY NA FORUM ! No i nie ma możliwości edytowania gdy już się zauważy popełnioną głupotę .Jak komuś popsułem zabawę przepraszam ...

Komediodramat i thriller?

Są filmy które ciężko sklasyfikować, zwłaszcza jeśli chodzi o nowsze kino. Czasem wręcz nie ma sensu - wiadomo - jest rubryka to coś trzeba wpisać ale jak dla mnie ten film nie ma nic z komedii (może na początku ale to chyba dla skontrastowania jedynie).
To na pewno niezły film psychologiczny; thriller - w sumie, pewnie się kwalifikuje; dramat - jak najbardziej... ale komedia?

Dla mnie tak, dramat, ale w bardzo luźnym stylu, więc to komediodramat. Śmieszne momenty jak te na początku przewijają się co jakiś czas. Te pierwsze filmy Boyle tak właśnie widzę - Płytki grób, Trainspotting (nie do wiary, że tam jest tylko dramat) i Życie mniej zwyczajne.
Buffalo Soldiers też dostało łatę czarnej komedii - co o tym sądzisz?

hmmm nie wiem, tzn nie wiem czy jeśli film ma parę momentów w których jest zabawny to można go klasywikować jako jakiś tam gatunek z przedrostkiem "komiedio-". Dla mnie "Trainspotting" też jakoś szczególnie komediowy nie był ale widziałem go już chwile temu i musiałbym odświeżyć. Wiadomo że te wszystkie tripy były momentami zabawne ale dla mnie komedia jest gatunkiem tak odległym od dramatu że ich hybryda musi być naprawdę zabawna żebym momenty na rozładowanie napięcia zinterpretował faktycznie jako wyznacznik przeciwstawnego gatunku (chociaż było parę mocnych momentów jak np "Najgorszy kibel w Szkocji" ;) .
Co do "Buffalo Soldiers" to szczerze mówiąc nie oglądałem więc nie mam opinii.

*klasyfikować ;>

Psychologiczny? Thriller? Dramat? Porównajcie sobie ten film ze sztandarowymi przedstawicielami każdej z tych kategorii. Jak dla mnie właśnie te trzy gatunki jako adekwatne dla tego filmu są mocno naciągane. A czarnej komedii znowu tak definitywnie bym nie dyskwalifikowała... Film jest trochę przerysowany - charaktery postaci, sposób dobierania współlokatorów. Są też komediowe elementy - sceny albo rozmowy, które w zetknięciu z głównym wątkiem dają obraz czarnej komedii. Przypomnijcie sobie zakupy w sklepie z narzędziami. Co kupują i po co, a w jaki sposób ze sobą rozmawiają. Sporo takich scen mogłabym przypomnieć jako przykład, ale dostanę opieprz za spojler, więc..

Jestem w szoku jestem pod wielkim wrażeniem, chapeaux bas. Film bardzo naturalistyczny, opowieść o grupce przyjaciół z pozoru normalnych ich życie w niczym nie odbiega od normy przeciętnych ludzi. Jednak pod wpływem znalezienia pieniędzy pierwszego morderstwa zmieniają się są teraz zdolni do rzezy o których wcześniej im się nie śniło. Świetna rola McGregor'a -klasa. Myślę że to jest jego jedna z lepszych ról filmowych wspaniały aktor odkrywam go na nowo.
Również nie rozumiem dlaczego ktoś napisał ' czarna komedia' film nie wątpliwie przerysowany ale mam wątpliwości co do trafności klasyfikacji tego filmu bardziej skłaniałbym się ku ' psychologiczny. Tak czy inaczej film świetny bardzo metaforyczny zakrawający o absurd ale intrygujący w odbiorze.

to JEST czarna komedia

e.g. BFI ;)