PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=595351}
6,9 32 577
ocen
6,9 10 1 32577
6,8 15
ocen krytyków
Paddington
powrót do forum filmu Paddington

W końcu poszliśmy do kina. Razem z synem jesteśmy wychowani na książkach Michaela Bonda, znamy je wszystkie niemal na pamięć. Oglądając zwiastun miałem złe przeczucia. I się nie pomyliłem. O ile początek zapowiadał się ciekawie, w końcu dowiedzieliśmy się więcej o cioci Lucy, wujku Pastuso, skąd w ogóle wziął się czerwony kapelusz itd, i dlaczego właściwie Paddington wyruszył do Londynu (i dlaczego tutaj), to od momentu spotkania z Brownami zaczął się koszmar. Dla nas Paddington to miły, dobrze wychowany, nieco zagubiony w wielkim świecie niedźwiadek obnażający nasze wady i przywary z charakterystycznym angielskim humorem. W filmie to zwykły cwaniaczek, który nie cofa się przed włamaniem do bazy danych Towarzystwa Geograficznego dla własnych korzyści. Nie wiadomo dlaczego została wymyślona postać Millicent, chyba po to aby upodobnić Paddingtona do wielu innych szmirowatych propozycji a'la Hollywood. Dlaczego nie przedstawiono tutaj perypetii misia z otaczającym go światem? Dlaczego tak mało jest tu sąsiada - pana Curry'ego, który jest jedną z czołowych postaci w książkach i dlaczego został on tu przedstawiony w tak złym świetle - podstarzałego lowelasa brudasa, który kradnie kwiaty z cmentarza? Dlaczego nie wykorzystano zupełnie postaci pani Bird (oprócz finałowej libacji) i zrobiono z gosposi daleką ciotkę? Dlaczego pan Gruber mówi tak dziwnie (rozumiem, jest on węgierskim Żydem na emigracji, ale po co tak sepleni)? Na plus można przytoczyć scenę przed Pałacem Buckingham (miodzio!), pogoń za kieszonkowcem, muzykę zespołu latynoskiego (mniam ,mniam), czy epizod Michaela Bonda. Ale to mało, aby ten film mógł się podobać. Niestety zrobiono kolejny amerykański chłam świąteczny, niszcząc kolejną legendę literatury dziecięcej i młodzieżowej ( a i zgredowej również). Ocena 6/10 ( z sentymentu, bo zasługuje najwyżej na 5).

ocenił(a) film na 8
Grzegorz5555

obejrzałem miśka nie mając "obciążeń" książkowych i poza może ciut za przesadną Nicole( nota bene to chyba jedyny akcent amerykański w tym filmie ) całość wypadła świetnie, półtorej godziny dobrej zabawy i nienachalnego humoru, a od strony technicznej to perełka.

ocenił(a) film na 6
piciu6

No i chyba dochodzę do wniosku, że ten film jest właśnie adresowany do takich widzów jak ty, którzy książek nie znają. Tam jest zupełnie inny Paddington, który nie grzebie sobie w uszach, nie beka i nigdzie się nie włamuje, a ma zwariowane choć bardzo sympatyczne przygody obnażające angielskie (choć nie tylko) przywary.

Grzegorz5555

Wydaje mi się , że to lekka przesada film nie miał być dosłowną ekranizacją książki. Byłam na tym filmie z 5 letnią kuzynką, dziecko było zadowolone, śmiało się, przeżywało przygody Paddingtona.
Jest to historia na podstawie książki. I szczerze mnie włamanie trochę tez śmieszyło - tu chodziło o to, że Miś chciał tylko znaleźć ciepły przytulny dom, o którym tak wiele słyszał - myślę, że każdy by zrobił dużo, żeby znaleźć przytulny kąt dla siebie w obcym mieście.
Dla mnie wielkim wątkiem na plus jest to, że pokazano odmianę rodziny, całą ich przemianę dzięki Misiowi.
A na parę scen wystarczy przymknąć oko bo i dorosły miał do czego się uśmiechnąć i dziecko pośmiać :)

ocenił(a) film na 6
Chile91

Może za bardzo wychowałem się na książkach i serialu animowanym, który był emitowany kilkanaście lat temu w tv z Marianem Opanią jako Paddingtonem (tak na marginesie - polecam). W porządku, jeśli przymknie się oko, film może się podobać.

Grzegorz5555

Myślę, że wystarczy spojrzeć na niego z innej strony może oczami dziecka ;)
Z przyjemnością poszukam w sieci serialu i zaciągnę kuzynkę przed ekran :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones