Bardzo ciepła historia o poświęceniu, akceptacji ale przede wszystkim o sacrum rodziny. Wydaje mi się że jest ona trochę niedoceniona. Porównując ją z Disney'owskim Puchatkiem filmowi temu nic nie brakuje: dużo humoru, akcji ale przede wszystkim wzruszenia. Piękny film na jesienny, niedzielny wieczór :)