Czytałem ją za młodu, zrobiła na mnie wrażenie z powodu lekkości pióra w opisywaniu epoki, więc
pytam...
_spoiler_
Uwielbiam te ksiazke, i pamietam ja chociaz czytalam bardzo dawno temu - byla to prawdziwa przyjemnosc. W ksiazce mozna spotkac niemal prawdziwego Paganiniego, znalezc mnostwo faktow, autentyczna historie - w filmie natomiast przez ponad dwie godziny ogladamy jakas nudna, pozbawiona sensu historyjke romansu nacpanego muzyka z nastoletnia spiewaczka. Rzecz sie dzieje w Londynie, czyli w czasach kiedy Paganini mial za soba 30 lat oszlamiajacej kariery, filmowy Paganini dopiero zaczal swa "demoniczna" przygode ze skrzypcami dopiero jako dorosly czlowiek, po podpisaniu "cyrografu" z Urbanim. Ze wzgledu na Garretta liczylam przynajmniej na spora dawke dobrej muzyki, niestety jednak i tu sie zawiodlam, na kilka chwil z muzyka trzeba czekac 70 minut, lepiej wiec posluchac jak Garrett gra kaprys Paganiniego na youtube. Nie wiem po jakiego diabla bylo obsadzanie skrzypka w glownej roli ;)