Fabuła naciągana i momentami bzdurna. Niektóre sceny (np. z psami) bezsensowne, wstawione "na siłę". Cały czas miałem wrażenie abstrakcyjności wydarzeń, sytuacji. Sposób zakończenia perypetii młodej milionerki pogrążył ten film. Całość wypada blado.
Powiem tak, jakbym miał podpierać się opiniami takimi jak twoja to pominąłbym połowę dobrych filmów i na filmwebie to niestety codzienność. Film trzyma w napięciu od początku do końca, choć nie jest to jakaś superprodukcja. Na dzień dzisiejszy jest bardzo mało takich filmów, raczej klasa be albo meee ;) Nie wiem skąd się tacy eksperci biorą....
Dziękuję za awansowanie mnie do grona ekspertów. Niestety, to nieporozumienie. Napisałem, że bzdura to bzdura! To fakt nie podlegający polemice. Tobie się podoba, mnie nie - ot i cała historia.