"Mężczyzna po wyroku zaprzyjaźnia się z chłopcem z trudnego domu" - opis sugeruje co najmniej wychowanie młodocianego przestepcy, a zamiast tego otrzymujemy łzawe "coś" z nachalną promocją transpłciowości. Nie kupujemy tego.
Po zwiastunie bez dźwięku też można do tego dojść. Do błędnego osądu rzecz jasna.
Gdzie ty w filmie zobaczyłeś chłopca z transpłciowością? Ten film nie mówi nic o niezgodności płciowej...