nie jest to jasno wytłumaczone w filmie. to dziecko Kiliana czy któregoś z gwałcicieli?
Miała męża, był pokazany ich ślub, potem zastrzelili go i ona musiała udać się na żałobę
Któryś z gwałcicieli, nawet na końcu jak chcieli dostać się na statek, o jej synu powiedzieli mulat, więc jest to dziecko z tego gwałtu. Na pewno nie jest więc to dziecko z mężem, bo nie było by mulatem i nie jest to dziecko Kiliana, ponieważ w tym czasie długo go na wyspie nie było.
Wydaje mi się, że jest to dziecko Killana. Dlatego daje mu je na ręce i przedstawia. Zresztą chłopak sam spytał matki "on jest moim ojcem?", więc myślę że po jego wyjeździe rodzi mu syna, a dopiero potem zostaje zgwałcona.
Nie jest Kiliana, tylko (najprawdopodobniej) Jacobo. Kiliana wtedy nie było na wyspie, więc jego być nie może. I narodziło się nie po jego wyjeździe, a po powrocie, kiedy Bisila udała się na roczną żałobę. Poza tym Bisila na pytanie "czy on jest moim ojcem" odpowiada przecząco.
W książce jest to wyjaśnione dokładniej - Laha jest synem Jacobo, a Kilian uznał je za własne, mówiąc do Bisili: "To będzie nasza tajemnica". Po wyjeździe to Kilian opłacał jego studia i wychowanie przelewami do Afryki. Jacobo dowiedział sięo istnieniu syna dopiwro wtedy, gdy Clarence ściągnęła go na Święta do Pasolobino (w książce Jacobo nie umarł, żył przez cały czas trwania akcji).