sile tego filmu stanowi przede wszystkim wspanialy klimat podupadajacej kopalni i zlokalizowanego wokol niej miasteczka. problemy jego mieszkancow, odzwierciedlone w postaciach czterech glownych bohaterow, poruszaja swoja szczeroscia i bezpretensjonalnoscia, ich losy czasem budza wspolczucie ale czesciej podziw dla ich wytrwalosci. 'nianchan' bardzo przypomina kino czeskie, nasuwa mi sie tu zwlaszcza tworczosc jana sveraka i jego 'szkola podstawowa'. on poruszal co prawda temat mniej wazny 'spolecznie' niz imamura, wiecej bylo u niego komedii niz tragedii, ale rownie genialnie laczyl te dwa czynniki w niezwykle ciepla opowiesc. tym takze jest 'nianchan', optymistyczna i podbudowujaca na duchu historia, pozbawiona zbednego moralizatorstwa i wymuszonego dramatyzowania, po prostu pieknym filmem. polecam :)