Ja przepraszam bardzo ale co to ma wspólnego z książką? Płakać mi się chce jak czytam co za idiotyzmy oni tu wymyślili== Pierwszy raz widzę scenariusz TAK odbiegający od treści książki. Właściwie on z nią nie ma nic wspólnego (oprócz części postaci). Gdyby chociaż film, był ciekawy...ale on jest beznadziejnie nudny. Słowem: DNO (i 10 metrów mułu)!