racja większość rzeczy wogule nie przypomina treści książki ...

zgadzam sie w 100%. przeczytalam wszystkie ksiazki oprocz walentynek.
nic w filmie, w 1 ani 2 cz. sie nie zgadza!!

w pierwszej czesci to chociaz tak ogolnie jest fabula zachowana, ale tu? NIC

zgadzam sie w 100 procentach. nic w filmie nie jest takie jak w ksiazce i bynajmniej nie ogladnelam tego filmu z przyjemnoscia

film jest miły i przyjemny i może się spodobać tym którzy nie czytali książki i nie bęsą ich razić różnice...

No dobra,ale nie wiesz,że o gustach sie nie dyskutuje?
Jednym sie podba bardziej,innym mniej.

A myślę,że film,nie musimy byc takji sam jak książka,bo wtedy mógł by nas mniej zaciekawic,gdybysmy znali całą fabułę i wsyzstko co sie bedzie dziaało.
To moje zdanie.
Ale oczywiscie,tobie moze sie nie podobac,a innym tak.
Pozdrawiam.

Książka była tylko inspiracją dla filmu.. Jedynie postacie i podstawowa fabuła reszta to imaginacja scenarzysty albo film był godny oglądania.

"Pamiętnik księżniczki" to luźny film. Babcia Mii była okropna a w filmie jest taka słodziutka. Ale jak sama Mia tłumaczy film nie jest podobny do jej życia. Chociaż jestem nastolatką moje życie wcale nie jest podobne do jej życia. I to nie tylko dlatego,że nie jestem księżniczką Genovi.
p.s.po książkę sięgnęłam ponieważ w 2 części był PIĘKNY wiersz o Gwiezdnych Wojnach które są moją miłością.

a nie przypominacie sobie że w książce Mia pisała o tym że nakręcili 2 filmy, które praktycznie nie przypominają jej życia? w 1 filmie babka na Mii byla kompletnie za miła niż w rzeczewistości, a w 2 że Mia zerwała z Michaelem(było dla niej kompletnie nie do przyjęcia przecież) i kazali jej wyjść za mąż, bo inaczej jako kobieta nie moze objąc pełnoprawnego rządzenia Genowią? nie pisała o tym Mia w swoim pamiętniku? :))