Nie jestem szczególną fanką produkcji true crime od Netflixa, ale tutaj pięknie wszystko rozegrali. Nie dowiemy się dokładnie, na sto procent dlaczego Nilsen mordował albo kiedy zło się w nim przebudziło, bo jak widzę niektórym się wydaje, że na takie pytania da się łatwo znaleźć odpowiedź. Szczególnie w półtoragodzinnym dokumencie.
Produkcję Netflixa można potraktować jako zapoznanie się z postacią Nilsena albo pogłębienie jego historii już po wcześniejszym przyswojeniu faktów. Była to prawdziwa uczyta audio-wizualna. Posłuchać samego Nilsena, jego akcentu i tego jak przekłamuje rzeczywistość z własnej próżności - wszystko to sprawiło, że seans nie był ani trochę nużący.