Fantastyczny dokument. Jeśli się spodziewacie, że cały film to będą tylko taśmy Dennisa to błąd, twórcy dosyć całościowo opowiedzieli jego historię i chwała im za to, bo to co opowiada morderca to delikatnie mówiąc mocno subiektywny punkt widzenia, ale świetnie jego narracja koresponduje z ukazywanymi faktami i wypowiedziami innych osób. Bardzo to fajnie zostało obmyślone wg mnie. Można śmiało oglądać jeśli się nie zna wgl tej historii, wszystko zostało dobrze objaśnione, co jest na plus. Do tego ładna warstwa wizualna i dobry montaż. Nic tylko oglądać.
Zgadzam się, bardzo dobrze wpleciono wypowiedzi mordercy w ogólną narrację filmu, aczkolwiek mam niedosyt. Nie czytałam wcześniej o Dennisie Nilsenie, nie znałam jego historii i po obejrzeniu dokumentu mam wrażenie, że poznałam ją dość pobieżnie. Jeśli kogoś ta postać zainteresowała, musi się zagłębić na własną rękę. Opowieść o tym jak prowadzone było samo śledztwo nie wciąga, nie buduje napięcia. Cała historia dość jednostajna z jednym punktem kulminacyjnym (powiedzmy) w osobie dziadka. Moim zdaniem Netflix miał lepsze dokumenty o mordercach.