Niepokojąca atmosfera podkreślona nastrojową muzyką. Świetnie zagrany.
Niedopowiedzenia w fabule pozostawiają pole dla wyobraźni i własnej interpretacji widza.
Dla mnie jest to jednak film psychologiczny, o tym, co tkwi w duszy człowieka, o zranieniu, wyrzutach sumienia, obawie przed brakiem akceptacji i odrzuceniem - jeśli ktoś spodziewa się thrillera np. w stylu "Psychopaty" z Sigourney Weaver albo "Milczenia owiec" to może się bardzo rozczarować, bo to zupełnie inny gatunek kina. "Mr Barrington" to kino raczej nastrojowe, dla osób wrażliwych i z wyobraźnią.