Największe brawa dla Bogusława Lindy, zagrał najlepiej ze wszystkich. Zwłaszcza scena
spowiedzi Jacka Soplicy to arcydzieło- wzruszająca, ciepła, chwytająca za serce. Bogusław Linda
kojarzy się niedzielnym widzom głównie z filmami gangsterskimi i z czarnymi charakterami, ale to
naprawdę świetny i wszechstronny aktor- pozytywnie zszokował mnie swoją grą.