Jeśli nie masz pieniędzy na film, a chcesz opowiedzieć zjawiskową historię, być może lekko
utkaną ze schematów, ale jednak z elementem zaskoczenia na końcu, sprawiając dużą
przyjemność widzom, szczególnie mocno zaangażowanym w kochanie kina to wystarczy
poskładać ją z fragmentów innych filmów. Wszystko już było, ale układy wciąż można zmieniać
dowolnie. To pomysł, o którym sam kiedyś myślałem, ale nie wiem jaki byłby tego efekt końcowy.
W Final cut jest po prostu genialnie! To arcydzieło godne naszych czasów. A i historia choć
wydaje się banalna i ograna na starych schematach bo opowiada losy, które wydają się znane
wciąga w sam środek wydarzeń. On jest mężczyzna o wielu twarzach i za każdym razem objawia
jej swoje inne oblicze, ona również ucieka w różnorodne maski, a mimo to zakochują się w sobie
od pierwszego wejrzenia, ale potem, jak to bywa w tego typu historiach ich burzliwy romans
przeżywa kryzys... czy wyjdą z tego zwycięsko? czy będzie happy end? Przecież można wybrać
wiele tragicznych fragmentów z historii kina i zakończyć niekonwencjonalnie!
O tym filmie będę tylko i wyłącznie pisał w superlatywach ponieważ byłą to dla mnie niezwykła
przyjemność. Przeżyłem tysięczny orgazm widząc na ekranie to co kocham, to na czym
wychowałem się i w czym wciąż tkwię całym sobą. Wzruszałem się, śmiałem, zachwycałem.
Zestawienie pewnych scen ze sobą przynosiło wiele nowych znaczeń jak nogi Stone z Nagiego
Instynktu z dziwnie uśmiechającym się Normanem Batesem pod koniec Psychozy. A takich scen
było więcej i dużo więcej. Widać również w jakim świecie filmowym porusza się najlepiej sam
twórca, wybór 500 filmów to z jednej strony wydaje się dużo, a z drugiej mało. Dzięki temu można
poznać ulubionych twórców czy filmy tegoż autora, widać też że uwielbia twórczość takich
reżyserów jak chociażby Hitchcocka, czy Polańskiego, nie gardzi również rozrywkowym kinem
amerykańskim. A przecież pomiędzy ujęciami superbohaterów kina sensacyjnego pojawiają się
bohaterowie Bergmana, czy Bunuela. Wielu twórców się nie pojawiło, wiele filmów nie
zacytowano, ale taka jest droga selekcji, tym bardziej, że był to określony gatunek
przedstawiający historię dramatyczną burzliwego romansu.
Ten film to niesamowita przyjemność wizualna, szczególnie dla kinomanów. To film w którym
każda sekunda ma znaczenia, a każde cięcie montażowe nadbudowuje wiele nowych znaczeń.
Ten film to najlepsza recepcja magii kina, miłości do kina. To trzeba zobaczyć.