PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37942}

Papież Joanna

Pope Joan
6,2 77
ocen
6,2 10 1 77
Papież Joanna
powrót do forum filmu Papież Joanna

Słaby film

ocenił(a) film na 4

Film opiera się całkowicie na legendzie inspirowanej m.in. tekstem Marcina z Opavy "Chronicon Pontificum et Imperatum" z XIII wieku. Akcja rozgrywa się w wieku IX. Młoda Joanna pochodząca z Mainz jest zgwałcona przez trzech mnichów, wstępuje jednak do klasztoru, gdzie szerzy się rozpusta. Tam odkrywa w sobie pożądanie ... do meżczyzn. Kiedy klasztor zostaje spalony ucieka z malarzem Adrianem do Aten po czym do Rzymu. Po zdobyciu edukacji, przebrana cały czas za mężczyznę zostaje kardynałem i papieżem. Ma kochanka i jest w nim w ciąży. Podczas procesji...

Historia - bajeczka z elementami antykościelnymi. Czasami wydaje mi się że wyszukują takich historii i filmują, a przecież dzieje Kościoła są tak bogate i różnorodne: ciemne i chwalebne. Ile prawdziwej historii można by pokazac na ekranie, np. historię Leona I Wielkiego i walki z Hunami, czasy Marcina Lutra, kościół w Avignonie, XIX wieczne burzliwe lata na Watykanie, XX wiek i pontyfikat św Piusa X itd itd itd. No ale musimy poczekac. Film "Papież Joanna" nie jest ciekawy poza tym, że ma dobrą obsadę.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Ralph_S_

niepodoba ci sie nasza wiara to zachowaj to dla siebie

Kriss18

nie z czasownikami piszemy...

Frank

Przepraszam, ze piszę po tylu latach, ale czy może masz ten film - "Papież Joanna" z 1972 r. z Liv Ulman ? Nową wersję z 2009 r. mam, ale chętnie bym obejrzała ten starszy film. Pozdrawiam.

Frank

Tworzy się filmy o wszystkim. O królu Arturze, o Troi, Starą Baśń itp. Przecież to wszystko są legendy. Prawo artysty tworzyć co mu się podoba. Legenda o Papieżycy wydaje się być ciekawa, stąd pewnie pomysł by ją sfilmować.

Nie trzeba tu wcale wnikać czy legenda jest czymś więcej niż tylko legendą. Nie zmienia to faktu, że rzeczywiście mogło tak być i nawet nie musiała to być przebieranka. Czasami bywa, że kobieta zostaje mianowana królem, faraonem itp. Film jednak nie jest dokumentalny ani biograficzny. Nie jest nawet historyczny. To jest dramat, dziejący się w przeszłości.

Kościół w IX wieku nie był wzorem do naśladowania, więc antykościelne elementy są tu raczej oczekiwane. Nie rzutuje on(nie powinno) na Kościół dzisiejszy, tak samo jak PRL nie rzutuje na III RP. Trzeba mieć odpowiednio otwarty umysł żeby zobaczyć błędy z "własnej" przeszłości i coś z nich wyciągnąć, ale wszyscy znamy sentencję "łatwiej dostrzec drzazgę...".

Nie zmienia to faktu, że fabuła wydaje się naciągana i w ogóle film raczej irytujący w detalach.
Ten "nowszy" jest lepszy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones