PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1}

Paragraf 187

One Eight Seven
7,3 8 931
ocen
7,3 10 1 8931
Paragraf 187
powrót do forum filmu Paragraf 187

Tematyka trudnej młodzieży jest co raz częściej poruszana w kinematografii. To co dzieje się w amerykańskich szkołach przychodzi do Europy. Powoli zacznie się w Polsce. Czy można to jakoś powstrzymać?

ocenił(a) film na 7
carmen8_fw

Niestety już się zaczęło, choć na pewno nie na taką skalę. Winą za to obarczam środowisko w jakim dorastają młodzi ludzie a zwłaszcza chorą hierarchię i odwrócony kodeks moralny jaki wyznają. Imponuje im ''szacunek'' jaki dostają bezwzględni przestępcy. U nas w większości są to jednak rozbrykane i rozwydrzone bachory którym się w dup*** poprzewracało i wydaje im się, że będą się bawić w gangsterkę. Żałosne. Ze już nie wspomnę o tym, że nauczyciel nie ma już w tym momencie żadnych realnych praw i musi się oglądać za siebie na każdym kroku i uważać, żeby nie nastąpić na odcisk jakiemuś bachorowi, który ma ustawionych i przewrażliwionych rodziców.

MsFierceFrog

Witaj!
Wydaje mi się, że największym problemem dzieci i młodzieży w Polsce i nie tylko jest brak autorytetów moralnych i dobrych wzorców osobowych. Wzorców dostarczają najczęściej młodzieży media i z zasady są to wzorce negatywne. Kultywowanie takich postaci jak Rutowicz, Doda, Nergal, Wojewódzki, Palikot do niczego dobrego nie prowadzi.
Będąc na portalu filmowym można doczepić się do twórców bajek i filmów dla dzieci a zwłaszcza bajek. Klikając po kanałach z bajkami dla dzieci (nie wszystkich) ma się wrażenie, że te bajki tworzą psychopaci, którzy nie mają potomstwa. Kreskówki, w których sianie zniszczenia i przemoc to 80% obrazu, odrażają nie jednego dorosłego.

ocenił(a) film na 7
carmen8_fw

Wydaje mi się, że spory udział w znieczulicy ma upadek relacji międzyludzkich, zastąpionych kontaktami za pośrednictwem portali społecznościowych. Młodzież ma coraz mniej prawdziwych kontaktów z ludźmi, ustępują one na rzecz powierzchownych, płytkich relacji internetowych. Jakże łatwo poniżyć kogoś w internecie, jak łatwo wrzucić jego zdjęcie i skomentować w okrutny sposób, jak łatwo -nie widząc reakcji jako takiej pokrzywdzonego- przejść nad tym do porządku dziennego. Ofiarą jest co prawda kolega/koleżanka, ale nie widzimy tego. Zresztą co mnie oni obchodzą? To tylko znajomi na fb, nie kumpluję się z nimi. Moimi idolami są postaci z pudelka, internet wykorzystuję wyłącznie do fejsika demotów i kwejka, nie czytam książek, nie chodzę do kina bo po co, łatwiej ściągnąc, a teatr? Teatr jest dla lamerów. Tylko jak ze szkołą idziemy. Upada kultura czytania, upada kultura czegokolwiek, celem jest lans, piękne wyshopowane zdjęcia, duża ilość komentarzy i lajków, dużo znajomych na fb. Grunt to zaraz po imprezie wrzucić milion zdjęć z piwem w ręce i czekać na milion komentarzy, bo jak nikt nie komentuje/nie lajkuje to jaki właściwie jest sens? Miłość to kpina, grunt to się puszczać od 15 roku życia (i to wariant optymistyczny), żeby wszyscy wiedzieli jaki jesteś świetny i wyzwolony, niczym celebryci których tak podziwiasz. Palenie i alkohol? Norma jakich mało. Nauczyciel to szmata do pomiatania, najważniejsze to mieć posłuch w klasie dla swoich chamskich żartów, doprowadzanie nauczyciela do szału to świetna zabawa, patrzenie na ich bezradność (bo jest to bezradność, przypomnie chocby zakładanie nauczycielowi na głowę śmietnika) to cel rozpuszczonych pajaców. Dziewczyny chichoczą, bo przecież rozrabiacy to tacy fajni chłopcy, nie śmieją się tylko żałosne kujony i wieczne dziewice. Oto przeciętne gimnazjum/liceum. Myślałby człowiek, że w liceum jest lepiej, bo młodzież przebrana, inteligentna, dojrzała- w moim elitarnym rzekomo liceum nauczycielka matematyki uciekła z płaczem po tekstach jednego z kolegów. Okrucieństwo nie zawsze wynika z powodu braku ogłady i wykształcenia. Szkoła przedstawiona w filmie to tyko jeden z przejawów zła, proponuję wszystkim zainteresowany tematem szwedzki film "Zło" (Ondskan bodajże).

Halucynka

Bardzo mądry post. Chciałbym wierzyć, że ten post pisze osoba bardzo młoda bo to daje szanse, że jeszcze nie wszystko stracone.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
carmen8_fw

Bardzo młoda to już niestety nie, bo po dwudziestce i na studiach, ale z młodszym rodzeństwem jest się na bieżąco z głupotą. Ratować oczywiście można, brata, siostrę przed wessaniem w wir bezmyślnego lansu, no i kiedyś swoje dzieci. Tylko komuś sie się musi chcieć dostrzec problem. Dla rodzica, jeśli dziecko nie sprawia większych kłopotów, ciężko jest (będąc zmęczonym po pracy jak pies, żeby córce/synkowi niczego nie brakowało) doszukiwać się tępoty u swojego dziecka. I nie mówię tu o problemach z nauką, tylko o tępocie życiowej: braku zainteresowań, nędzy światopoglądowej, kulturalnej. Każdy uważa, że jego dziecko jest wspaniałe i mądre, trudno mu zauważyć u niego brak empatii, brak szacunku, płyciznę umysłową. Generalnie, bycie rodzicem to straszna orka. Nauczyciel niejako częściowo spełnia rolę rodzica, tyle że mając mniejsze możliwości dyscypliny. Podsumowując, praca z przeciętną młodzieżą gimnazjum/liceum to najgorszy horror, jaki mogę sobie wyobrazić.
Tak czy owak dzięki za miłe słowo. ;)

Halucynka

Po dwudziestce i na studiach? To bardzo młoda. Jest nadzieja w narodzie. To cieszy. Pozdrawiam jeszcze raz.

ocenił(a) film na 8
carmen8_fw

Był kiedyś taki minister spraw wewnętrznych (taki trochę przytłusty), który wszem i wobec ogłosił iż w Polsce nie ma przestępczości zorganizowanej !? Przypuszczam, że tak jest i w tym przypadku. Tym nikt się nie zajmuje a początek był w kretyńskiej reformie szkolnictwa. Bardzo dobry film - 8/10 !!!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones