Ksiazka podobala mi sie o wiele bardziej i nie sposob przedstawic ja w 2 godziny... Choc film pozytywnie mnie zaskoczyl - spodziewalem sie glupawej komedyjki w stylu MASH (ktory zreszta bardzo lubie :), co wypaczyloby troche sens ksiazki... A tu prosze - wrecz przeciwnie... dlatego na +
Paragraf 22 kontra M*A*S*H
Nie nazwałabym "MASH" głupawą komedyjką. "MASH" to po prostu czysta rozrywka, powagi tam mało. W 99% ten film bawi. "Paragraf 22" jest śmieszny, ale w sposób groteskowy właśnie i ironiczny. Jest bardziej gorzki niż "MASH", który zresztą chętnie oglądałam, dziecięciem będąc :)
masz racje
no wlasnie, o to mniej wiecej mi chodzilo... po prostu myslalem, ze z "Paragrafu" tez zrobia 99% smiechu, a przeciez nie o to chodzi w ksiazce, choc to na pewno bardziej chwytlliwe