Nie wiem czy Martin Lawrence miał jakiś wpływ na swoje kwestie, ale większość jego wypowiedzi
to powielanie prostych i płytkich stereotypów oraz gloryfikacja rasistowskich tekstów względem
białych. Co dziwne, zapewne sytuacja w drugą stronę zostały odebrana jako wielkie halo itp ale rasizm w wykonaniu 'czarnoskórych' uchodzi gładko.
Teksty jak i fabuła odwołują się do rasizmu amerykańskich policjantów którzy nawet do późnych lat 90' tego się dopuszczali. Jest to zrobione dla wyśmiania pewnych zachowań jak np taki przesadny rasizm w obie strony. Nie ma co sie zaraz obrażać czy denerwować, tylko podejść do tego z dystansem.