Dzieciak siedzi sam (!) w samochodzie przy otwartym oknie w burzę śnieżną, przeziębienie gotowe, nie widział matki od dłuższego czasu jako przerzucany jak tobołek - a matka sobie siedzi w ciepełku i gada ze swoim eks...
nawet nie tyle ze swoim ex, co z ojcem tego "tobołka". To jednak świadczy o tym, że uczucie nie wygasło