PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1212}

Park Jurajski

Jurassic Park
7,0 334 095
ocen
7,0 10 1 334095
7,5 37
ocen krytyków
Park Jurajski
powrót do forum filmu Park Jurajski

Witam, ostatnimi czasy jestem wielkim fanem filmów które cechuje świetny klimat, lubię zasiąść poźnym wieczorem w fotelu, otworzyć zimne piwo, drinka, bądź też lekko się spalić, włączyć jeden z moich ulubionych filmów i delektować się, niezależnie od tego czy takowy film jest już klasykiem, czy jest stosunkowo młody.
Wspólną ich cechą jest gęsty, przykuwający do ekranu i pozwalający się w dany film wczuć klimat, mimo iż jestem osobą która zazwyczaj po obejrzeniu filmu nie wraca do niego szybko ( jeśli był naprawde dobry, wracam do filmy po dłuższej przerwie ), to są produkcje które mogę oglądać regularnie i zupełnie mi to nie przeszkadza, wciągam się w dany obraz, znów czuję się ta magie kina której w produkcjach powstających współcześnie praktycznie niema.Filmy które teraz powstają są zazwyczaj robione pod jedno kopyto, chodzi o to aby się dobrze sprzadały, wpływy z BO były duże. Ostatnimi czasy w coraz większej ilości filmów zupełnie niepotrzebnie twórcy próbują iść w strone realizmu lub pseudorealizmu, który nijak ma się do treści które dany film przedstawia. Moda ta moim zdaniem rozpoczęła się przy pierwszym Bournie (skądinąd moja ulubiona seria filmów akcji, oczywiście nie uwzględniając słabego dziedzictwa), który pokazał bardzo świeże podejście do kina sensacji, później ukazał się nowy Batman Nolana, zupełnie odświeżony Bond oraz masa innych filmów w których starano się pokazać akcje w sposób realistyczny. Zatracono tym samym ( będę się powtarzał ale trudno) ową Magię kina, coś co sprawiało że do filmów można było wracać wiele razy, a film nawet po wielu latach ogląda się z równie wielką frajdą.Obawiam się, że w chwili obecnej, naprawdę ciężko jest zrobić takowy film, w epoce w której stawia się na realizm, w której prym wiodą produkcje oparte na komiksach ( niektóre nie są takie złe), w której zrobienie filmu " po swojemu" jest praktycznie niemożliwe, nad reżyserem stoją ludzie z wytwórni którzy analizują czy film się sprzeda, czy trafi do oczekiwanego grona odbiorców, filmy są przerabiane, prodecenci często żądają dokretek itp, powoli zaczynam się godzić z tym, iż nowych produkcji o starym genialnym klimacie możemy prędko nie zobaczyć.
Dlatego zwracam się z orgomną prośbą do forumowiczów, o polecenie filmów które klimatem, mogą nawiązywać do filmów które wymienię poniżej, które uważam za wzorcowy przykład tego co pisałem wcześniej.
Oto moja lista:
-Indiana Jones- nikomu przedstawiać nie muszę, świetna trylogia ( celowo nie wspominam 4 części), 1 i 3 część fantastyczne, 2 część trochę słabsza
-Mumia i Mumia Powraca- moim zdaniem chyba jedyna seria którą można uznać za godnego zastępce Indiego ( co do tego pewnie wielu miałoby inne zdanie), jest świetny klimat egiptu, jest przygoda, humor, lekkość w odbiorze, zawadiacki i świetnie rozpisany główny bohater, olśniewająca Rachel ( taka nieporadna, a jednak miała w sobie to coś), świetnie zagrany Imhotep itp, podsumowując świetne kino przygody
-Van Helsing- podobnie jak powyżej, Sommers wiedział jak kręcić tego typu filmy, gorszy od Mumii, jednak wciąż świetnie się to oglądało, oczywiscie jak przy produkcjach tego typu, z dużą dozą dystansu
- Jeździec bez głowy Burtona- niesamowity klimat, świetna kreacja Deppa, ciekawa historia, świetna muzyka
-Harry Potter ( 1 i 2 część, ewentualnie 3)- nie, już od jakiegoś czasu przestałem być dzieckiem, jednak wciaż bardzo lubie wracać do tego magicznego świata, który w fantastyczny sposób ukazał Columbus w dwóch pierwszych częściach ( jeśli ktoś jeszcze nie wie, Columbus jest również twórcą obydwu części Kevina, do którego większość, łącznie ze mną, lubi wracać w okresie świat, właśnie ze względu na klimat i lekkość w odbiorze), można mówić że pierwsze Pottery byly naiwne, skierowane do młodszej widowni itp, jednak tylko w tych częściach można było odczuć prawdziwy magiczny klimat, tego fikcyjnego świata (książek nie czytałem)
-Nieustraszeni pogromcy wampirów Polańskiego - film nie pierwszej młodości, jednak bardzo klimatyczny, nakręcony z humorem, cała sceneria, zima, sprawia że ogląda się go bardzo dobrze
-Piraci z Karaibów- jedynka była naprawdę dobra, oddawała ducha przygody, świetna muzyka i charakterystyczne kreacje, ciekawa akcja, zawsze przyjemnie wracam, co do reszty, z każdą kolejną tylko gorzej, chociaż część druga była jeszcze niezła
- Park Jurajski- 1 częśc to klasyk, bardzo dobre kino przygody, ale to Spielberg w swoich najlepszych latach, nie mogło być inaczej, kolejne części słabsze
- na koniec wymienie kilka produkcji które również polecam, ale nie mam zamiaru się na ich temat specjalnie rozpisywać, mianowicie: Liga niezwykłych dżentelmenów, Maska Zorro, Prawdziwe Kłamstwa ( coś zupelnie innego od reszty, jednak również fajny klimat), Super 8

celowo nie wymieniałem takich produkcji przygodowych jak Kopalnie króla Salomona, Bibliotekarz,The wolfman, Skarb Narodów, Sahare, niektóre z nich są niezłe, jednak moim zdaniem są to filmy raczej na raz.

Jeśli ktoś ma podobne odczucia jak ja, oraz zna dobre filmy w podobnym stylu, będę niezmiernie wdzięczny za podzielenie się takowymi tytułami, mam również nadzieję że pomogłem komuś znaleźć film do oglądniecia wieczorem :)

PS:z góry przepraszam za nadużycie słowa "klimat" :)

ocenił(a) film na 10
piotrekekole

Z przygodowych następców Indiany Jonesa mógłbym polecić "Przygody Tintina". Moim zdaniem świetny. Francuski klimat, muzyka Johna Williamsa lepsza niż w "Indiana Jones 4", komiksowy slapstick i bardzo dobrze wykonana animacja.

I skoro już jesteśmy na forum o Parku Jurajskim: Moim zdaniem część druga tylko nieznacznie ustępowała oryginałowi. Muzyka, efekty specjalne i udźwiękowienie na tym samym, znakomitym poziomie. Klimat zupełnie odmienny od części pierwszej, ale przynajmniej dzięki temu nie dostaliśmy tzw. "odgrzewanego kotleta". I moim zdaniem jest to klimat równie silny, co w części pierwszej. Niestety nie mogę powiedzieć tego samego o części trzeciej, w której były jedynie przebłyski tego, co nazywamy dobrym klimatem. Nie uważam tego filmu za zły, jednak muszę przyznać, że na tle serii wypada średniawo.

ocenił(a) film na 9
Raptosaur

dzięki za odpowiedź, o Tintinie zwyczajnie zapomniałem, uważam go za świetny film i oczywiście zgodzę się że przebija IJ4, jednak po obejrzeniu w kinie nie udało mi się do niego wrócić, muszę to zmienić, a co do kontynuacji Parku Jurajskiego, to mimo iż uważam podobnie jak Ty, iż tylko nieznacznie ustępuje jedynce, to brakowało mi w nim czegoś, scen takich jak w części pierwszej, tego powiewu świeżości. Za każdym razem gdy oglądam scene od lotu helikopterem aż po zobaczenie pierwszych dinozaurów, ze świetnym motywem muzycznym w tle, czuje się jak ten dzieciak który pierwszy raz oglądał owy film na kaseci VHS, coś niesamowitego.


ocenił(a) film na 10
piotrekekole

Zabawne, u mnie jest zupełnie odwrotnie. "Zaginiony Świat" był moim pierwszym VHSem z całej trylogii, więc dlatego mam największy sentyment właśnie do tej części. Jeżeli zaś chodzi o sceny początkowe, gdy bohaterowie przybywają na wyspy w obu częściach, to obie stawiam na równi. Tyle samo kinowej magii udało się tam wepchnąć. Różnica jest jedynie w klimacie. Część druga jest bardziej dzika, mroczna i taka bardzo dopasowana do fauny, której dotyczą te filmy. Ogółem za dzieciaka bardziej pokochałem właśnie tę część z powodu tego klimatu, aniżeli część pierwszą, która również posiada sporo uroku.

ocenił(a) film na 9
Raptosaur

Wydaje mi się, że gdyby pierwszym filmem z serii który oglądnąłem za dzieciaka, był Zaginiony Swiat, prawdopodobnie mógłbym mieć takie samo zdanie odnośnie tych filmów jak Ty, lecz mimo iż tak nie jest, jak najbardziej rozumiem, część druga ma swój klimat, czego nie mogę powiedzieć o części trzeciej. Tym samym zastanawia mnie co pokażą w Jurassic World, który ma ukazać się w 2016, gdyby reżyserii podjął się Spielberg lub Abrams ( za Super 8 ma u mnie duży kredyt zaufania, film nakręcił jako hołd dla starych filmów Spielberga, o czym otwarcie mówił, a filmowi ciężko odmówić uroku oraz klimatu) byłbym spokojny o jakość produkcji. Jednak z racji że reżyserię powierzono "młodziakowi" który na koncie ma jeden fabularny pełnometrażowy film ( który widziałem i był całkiem niezły), w dodatku produkcje nie mającą nic wspólnego z kinem wysokobudżetowym, zaczynam się obawiać co z tego wyjdzie.

ocenił(a) film na 10
piotrekekole

Jak to ujął kolega Raptosaurus obydwie części Parku Jurajskiego mają klimat na identycznym poziomie. Zaginiony Świat miał jeszcze typową dla Spielberga manierę, aby budować ciszę przed burzą i dać się widzowi zapoznać z bohaterami filmu, dzięki czemu pierwsze 45 minut Zaginionego Świata ma tak zwaną przeze mnie "magię Parku Jurajskiego" kiedy możemy oglądać młodego stegozaura oraz potężne stado, które się składa z kilku różnych gatunków dinozaurów, co było ciekawym polem popisu dla polskiego operatora Janusza Kamińskiego mam tu przede wszystkim na myśli 3 ujęcia (motor przejeżdżający między nogami sauropoda, widok na rozpędzone stado ze skały na której Nick siedział i nagrywał dinozaury na kamerze cyfrowej oraz scenę jak myśliwi powalają na ziemię kaczodziobego dinozaura ). Na plus tego filmu jest częstsza obecność dinozaurów, przez co nie ma tylu dłużyzn jak w pierwszej części np. momencie między wykluciem się małego raptorka, a sceną kiedy zwiedzajacy Park goście tracą cierpliwość i wysiadają z wozów aby zobaczyć chorego triceratopsa. Spielberg wyciągnął wnioski z pierwszego filmu i ten kto pisze, że film jest nudny kompromituje się swoim bezguściem, bo to co zafundowano widzom od momentu jak Nick i Sarah wnoszą pisklę do furgonu aż do sekwencji z raptorami w zabudowaniach jest niesamowicie wysoko podniesionową poprzeczką w tworzeniu efektowych i trzymających w napięciu zwrotów akcji w kinie przygodowym. Coś takiego można było jeszcze tylko podziwiać w Klątwie Czarnej Perły z roku 2003 i X men 2. Film jest perełką nie tylko dla fanów starszego kina, ale także dla takich jak ja osób, inspiracją do tego jak powinny się prezentować efekty specjalne. Gdyby nie Titanic Camerona to Zaginiony Świat na pewno dostałby w roku 1997 oscara za efekty wizualne. Stan Winston, Dennis Muren i MIchael Lantieri pokazali tuaj cały wachlarz swoich umiejętności, począwszy od zdalnie sterowanych gadów, z których prym wiódł mały tranozaur aż po animację cyfrową, gdzię największą uwagę przykuwa scena z pękającą po ciężarem Sary szybą, na której rysy zostały dodane cyfrowo, podobnie jak skały i morze, które widzimy pod wiszącym na klifie furgonem.

PS. Jeżeli jeszcze szukasz podobnych filmów ze starych lat, które miały magię kina to polecam Ci koniecznie Speed niebezpieczna prędkość z K. Reaves, Pluton, Czas Apokalipsy, Pierwsze dwa Terminatory Jamesa Camerona oraz skoro jesteś fanem Spielberga to Szczęki. Boże jaki w tym filmie jest klimat. Oglądałem sobie go ostatnio na płytce dwa tygodnie temu i jestem pełen podziwu jak wzorcowo można osiagnąć taki efekt przy produkcji tak niskobudżetowej, jeżeli tylko ma się dobry pomysł na zrobienie filmu.

ocenił(a) film na 10
rusekolsztyn

Po wielu analitycznych seansach śmiem twierdzić, że "Titanic" otrzymał Oscara głównie ze względu na różnorodność efektów, które można tam ujrzeć, nie za jakość, którą można było doświadczyć w "The Lost World: Jurassic Park". Scena z furgonem i pękającą szybą, lub choćby raptory w akcji z wysoką trawą i w zabudowaniach InGen są świetnymi przykładami dobrze oświetlonych i wkomponowanych w żywy obraz cyfrowych animacji, których na próżno szukać nawet dziś w wielu nowych blockbusterach (nie wszystkich, np. "Avatar" pod względem fotorealizmu wydaje się wciąż nie do zdarcia).

Kamiński też się przy realizacji tej części nieźle popisał. Świetny operator/oświetleniowiec. Jego ujęcia zapadają tak samo dobrze w pamięć, jak w części pierwszej, kiedy to operatorem był Dean Cundey. Właściwie to chyba jedyny operator, który potrafił tak dobrze uchwycić starania Eddiego Carr w scenie z furgonem.

ocenił(a) film na 10
Raptosaur

Wiesz po czym się poznaje dobrego operatora ? Po tym, że nie robi chaotycznych ujęć do montażu jak w teledysku, żeby tylko były migawki od których kogoś może boleć głowa, ale po tym, że jest w stanie uchwycić jakiś moment w jednym długim ujęciu. W Zaginionym Świecie jest sporo takich ujęć świadczących o ogromnym potencjale Janusza Kamińskiego wymienie kilka, które najbardziej mi się zakorzeniły w pamięci
- Pierwsze ujęcie z Lundlowem jak podpisuje papiery Ingenu, a na drugim planie Malcolm atakuje go za sfałszowanie informacji o tym co się wydarzyło na Isla Nublar.
- scena jak Eddie Carr wychodzi z furgonu, dzięki czemu możemy ujrzeć całą panoramę klifu z którego zwisa furgon, wraca do mercedesa po linę, zawiązuje linę na drzewie, wchodzi znowu do furgonu i rzuca tkwiącym w pułapce towarzyszom na dole w przyczepie.
- Scena jak Roland zarządza postój i ogląda zakrwawioną plame na ubraniu Sary, po czym oddala się z Lundlowem zostawiając bez nadzoru swoją strzelbę, co potrafił wykorzystać w swoich jedynie śłusznym celu Van Owen
- Śmierć Dietera Starka, jak wskakuje za te spróchniałe kłody, kompsognaty za nim, a po chwili słyszymy agonalny wrzask i strumieniem płynie już tylko krew szwedzkiego myśliwego.
- Atak raptorów w zabudowaniach - dziewczyny chowają się do szopy, a Malcolm próbuje uciec przed trzecim raptorem do innej pakamery, ale raptor wskakuje do tego pomieszczenia za nim wybijając szybę.
- Ian z Sarą, Kelly i Nickiem biegną w stronę helikoptera, a Kamiński nie przyrywa ujęcia nawet jak wchodzą na schody, które prowadzą na dach, gdzie wylądował helikopter .

ocenił(a) film na 10
rusekolsztyn

Z szybkimi ujęciami akcji się zgodzę. Po obejrzeniu np. takich "Transformers" musiałem czym prędzej pójść do łóżka, by się przespać, bo głowa zaczynała mnie okropnie boleć. Z wszystkimi Twymi opisami się zgadzam. Zdjęcia takie dodawały ogromnego uroku tej części, dzięki czemu wszystko lepiej zapadało w pamięć i łatwiej jest zrozumieć przekaz. Dodam jeszcze od siebie kilka:

- Przed śmiercią Dietera było kilka ujęć wcielających się tak jakby w wzrok prokompsognatów. Co ciekawe, obyło się to bez żadnych filtrów i innych wspomagaczy, które np. miałyby upodobnić widzenie dinozaurów do widzenia np. takiego predatora. Wszystko odbywa się w przyjaznym dla ludzkiego oka kadrze, który jest tylko stylizowany na widok z oczu małych prokompów. Dzieje się to podczas gdy dinozaury atakują po raz pierwszy Dietera z wszystkich stron, jak i wtedy, gdy stara się uciec wzdłuż strumienia jednocześnie je przepędzając.

- Ujęcie, gdy paleontolog Robert Burke z drugiej grupy wysłanej przez InGen tłumaczy swojemu koledze fenomen kręgosłupa i czaszki pachycefalozaurów, podczas gdy w głębi kadru dzieje się dokładnie to, o czym on mówi, z tym, że z żywym stworzeniem. Nie znam drugiego takiego ujęcia, w którym, oprócz tego, że stykają się dwa wątki, mamy jeszcze tak dosadnie i z gracją przedstawioną wiedzę na temat tych stworzeń. Humor Spielbergowy i kadr Kamińskiego świetnie się tutaj wpasowały :) .

- Długie ujęcie na końcu filmu, gdy widoczny w telewizorze Hammond mówi o ochronie wyspy. Świetne, melancholijne wręcz oświetlenie, pożółkły już ze starości kineskop telewizora... - esencja lat 90tych po prostu. Jedno z tych ujęć, gdzie Spielberg stosuje typową dla siebie magię, a Kamiński idealnie się w to wczuwa, odpowiednio stawiając światło i dostosowując optymalną dynamikę całości.

Raptosaur

Hehe, widzę że tu dwaj moi koledzy się spotkali, nie ma to jak podelektować się dyskusją na poziomie o czymś, co się lubi :D

ocenił(a) film na 10
Valdoraptor23

Widzisz, jaki ten Filmweb mały ;D .

Raptosaur

A słyszałeś o świeżutkim, jeszcze ciepłym z tego roku dziele Asylum, w którym postanowili pobawić się w Spielberga?

http://www.filmweb.pl/film/Age+of+Dinosaurs-2013-680210

"Firma, stosując najnowszą technologię bioinżynieryjną, przywraca do życia kilka okazów dinozaurów. Wkrótce gady uwalniają się z klatek i rozpoczynają pochód na Los Angeles."

Chce się tylko dopisać, cytując kabaret Neonówka - "W pochodzie rozlegają się typowe okrzyki jak np "Jak leziesz, ch**u?! "Sp***dalaj!", co wskazuje że dinozaury są Polakami."

Firma stosując najnowszą "pikselmagię" bioinżynieryjną...

Raptosaur

Hahaha, no nie, dopiero teraz zaznajomiłem się z trailerem xD

http://www.youtube.com/watch?v=udQ1e-XUybE

Ile tam scen z Parku - m.in. ok 1:00 jest ukradziona scena "kiblowa" :D I dźwięki Raptorów!

ocenił(a) film na 10
Valdoraptor23

O rety! Muszę to oglądnąć, koniecznie. Trailer zapowiada coś, co spośród kina klasy Z jest chyba najlepsze w tematyce dinozaurów :D .

Nawet kultowe już ujęcia "Spielberg-face" tam parodiują - w 18 sekundzie trailera choćby ;) .

ocenił(a) film na 10
piotrekekole

Co do "Jurassic World", też bym był w pełni spokojny, gdyby J.J. Abrams zajął się reżyserią. Jego "Super 8", mimo kilku udziwnień, był bardzo udanym hołdem do takich filmów jak "Goonies" czy "E.T.". Abrams ma też asa w rękawie w postaci kompozytora Michaela Giacchino, który na początku swej kariery miał już styczność z Jurassic Park. Skomponował wtedy, na naprawdę dobrym poziomie, muzykę do aż trzech gier na licencji Jurassic Park. Były to "The Lost World: Jurassic Park" w wersji na PlayStation, "Jurassic Park: Chaos Island" na PC i "Jurassic Park: Warpath", znowu na PlayStation. Teraz Giacchino jest już w pełni poważanym kompozytorem muzyki filmowej, i gdyby z jakiegoś powodu w "Jurassic World" nie mógłby powrócić John Williams, to właśnie on mógłby go w pełni dobrze zastąpić.

Wybór za reżysera Colina Trevorrowa nie skreślałbym tak z góry. Z tego co wiem, jest on fanem całej serii, przy czym, dzięki internetowi, zdaje się współpracować też z innymi fanami Jurassic Park. Słucha ich propozycji, informuje o kilku szczegółach (nie za wiele, by nie spoilerować), i nawet przeprowadził całkiem niedawno wywiad poprzez czat głosowy z nimi ( http://www.youtube.com/watch?v=j6vnBYPfJ5o ). Widziałem też jego pierwszy "Safety Not Guaranteed" i muszę przyznać, że potrafi przede wszystkim dobrze poprowadzić aktorów i wykreować z nich postaci. W każdym razie gość wzbudza zaufanie lepsze niż taki Joe Johnston z trzeciej części i możemy liczyć na coś zdecydowanie lepszego od niej, nawet jeśli okaże się, że nie zobaczymy w niej znanych z poprzednich części postaci.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones