PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8547}

Parszywa dwunastka

The Dirty Dozen
7,6 52 015
ocen
7,6 10 1 52015
7,9 11
ocen krytyków
Parszywa dwunastka
powrót do forum filmu Parszywa dwunastka

Mimo to w momencie premiery był jedną z najświeższych pozycji repertuarowych. Mnie się bardzo spodobał.

Ale zdążył się trochę zestarzeć, niestety. Zwłaszcza wymowa moralna filmu wzbudza wątpliwości. Oto mamy tu grupę skazańców. Raczej nie będących niewiniątkami, skoro wiszą nad nimi wyroki śmierci bądź trzydziestu albo dwudziestu lat ciężkich robót. I ktoś w amerykańskim dowództwie przewrotnie wymyśla, że złoczyńcy powinni nadal wprawiać się w mordowaniu, byle tylko trafniej obierali sobie ofiary: jeśli zaczną zabijać Niemców - wszystko będzie OK. No i nasze "aniołki" istotnie do tego stopnia gorliwie wdrażają się w mordowaniu wrogów, że aż stają się sympatyczni. Nawet gdy wraz z oficerami wykańczają - wręcz rozrywają granatami i palą w benzynie - kobiety tym oficerom umilające czas ("bo to złe kobiety były!"). Na szczęście niemal cała dwunastka ginie w akcji, zatem widz nie musi się zastanawiać jacyż oni się staną gdy nastanie pokój: źli czy dobrzy...

ocenił(a) film na 7
Film_Polski

A wiesz dlaczego dopiero trafił z takim opóźnieniem?

ocenił(a) film na 7
RAC_79

Przypuszczalnie z powodu ciągłego niedostatku "cennych dewiz".

Dystrybucja filmów kinowych w PRL-u wyglądała z grubsza tak, iż do kin w każdym roku trafiało 50 do 70 filmów z "Drugiego Obszaru Płatniczego" - czyli nabywanych za waluty wymienialne. Najbardziej zaś poszukiwane filmy produkcji amerykańskiej - zwykle miały jedną bądź dwie premiery w każdym miesiącu. Oznacza to, że znakomita większość bieżącej produkcji z Hollywood nigdy nie miała szansy trafić do PRL. Paradoksalnie zresztą, zadziałało to na korzyść ogólnej opinii o kinie z USA: jak już coś do Polski przychodziło, to niemal zawsze lądowało to wśród pozycji cieszących się największym powodzeniem. Rzeczy zablokowane z powodów polityczno-ideologicznych też się zdarzały (np. Bondy albo "Łowca jeleni" - jakoby szkalujący dobre imię bratniego narodu wietnamskiego), lecz w większości przypadków nasi decydenci rzeczywiście odrzucali filmy po prostu słabe. Stosunkowo niski przydział walut wymienialnych na zakup praw - wydawany był dość rozsądnie: na produkcje najlepsze albo chociaż po prostu dobre i atrakcyjne.
Warto zauważyć, że przypadku kinematografii sowieckiej działo się dokładnie na odwrót: kina, a zwłaszcza telewizja pokazywały - z opóźnieniem wyraźnie mniejszym - prawie wszystko, co wyprodukował Mosfilm i podobne wytwórnie, w tym także odpychającą propagandę, także pozycje nudne i wręcz żenujące swym poziomem. Stąd każda zapowiedź prasowa, iż wieczorem TV pokaże film radziecki (choćby chodziło o film obiektywnie dobry) - u większości telewidzów wywoływała odruch niechęci.
Wracając do filmów amerykańskich, nigdy, powtarzam: nigdy nie zdarzało się tak, by premiera polska miała miejsce równo z premierą w Europie Zachodniej. Przeciwnie: z reguły opóźnienie czasowe wynosiło lat dwa bądź cztery, ale czasami więcej. Na przykład "Spartakus" trafił do polski po 11 latach od powstania, "Absolwent" - po 7 latach, klasyczny western "Ostatni pociąg z Gun Hill" - po 26 latach. Podejrzewam, że w większości przypadków nie śpieszono się z zakupem po to, by skłonić zagranicznych negocjatorów do ustąpienia z ceny.
PS Oczywiście nie muszę dodawać, że w całej Polsce funkcjonował wówczas tylko jeden jedyny państwowy dystrybutor filmów kinowych. Poza nim, istniała jeszcze telewizja, też państwowa. Żadne inne kanały dystrybucji nie istniały!

Film_Polski

Jeżeli wierzyć IMDb "Ostatni pociąg z Gun Hill" miał w Polsce premierę 23 maja 1977 roku, czyli 18 lat (niecałe) po premierze w USA. Natomiast sam Twój tekst uważam za autentycznie interesujący, spokojnie można go polecić osobom, które chciałyby dowiedzieć się, jak wyglądało pokazywanie filmów z Zachodu w PRL-u.

ocenił(a) film na 7
lukaku_1

http://naekranachprl.pl/index.php/lata/ Miałeś rację. Załączam listę wszystkich premier kinowych z czasów PRL. Odnośnie "Ostatniego pociągu z Gun Hill" - rzeczywiście znaleźć go można przy roku 1977. Wydaje mi się jednakowoż (całkiem pewny nie jestem), że akurat ten film został "odmrożony" i wpuszczony na ekrany ponownie gdy tylko władze łaskawie pozwoliły na otwarcie otwarcie kin w którymś tam miesiącu stanu wojennego w 1982 r. Ekipa Jaruzelskiego miała wtedy na pieńku z USA, ale akurat do gatunku western chyba nasi wojskowi odczuwali pewną słabość.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones