Całkiem niezłe kino z gatunku rozrywkowo-sf.
Oczywiście, dziury fabularne zieją swoją bezkresnością. Problematyka podobna do wieloletniego przygotowywania do rajdu samochodowego, by w końcu na starcie zorientować się, że nikt nie pamiętał zatankować samochodu.
Historia Michela kupy się nie trzyma, animowany wiatr słoneczny to jak z bajki wygląda, no i ekipa sobie chodzi po statku kosmicznym tak że prawie green-screena nie widać :-)
Ale - całkiem fajnie pokazana podstawowa problematyka lotów w kosmos, czyli psychika człowieka. Można robić superkomputery, łączność kosmiczną, hodowle alg - ale to wszystko się wali jak pojawia się analogowy człowiek który nie działa zero-jedynkowo jak komputer. Że czynnik ludzki jest ponad wszelkie aparatury i badania. I czasem człowiek lubi pogapić się w okno. Apollo 13 ani Grawitacja to nie jest, ale fajny filmik do piątkowego piwka (bezalkoholowego) jak znalazł.