Simon Pegg moim zdaniem powoli staje się swoistym przedstawicielem brytyjskiego kina,
tak jak kiedyś Atkinson czy Benny Hill ! Naprawdę bardzo cieakawy scenariusz i fajnie
pokazana historia. Niestety w moim odczuciu trailer pokazał najlepsze momenty w filmie i
może warto się powtrzymać od jego oglądania. Fajne i nietuzionkowe gagi , które jednkaże
nie powalają na kolana. Można spokojnie obejrzeć ... ale na więcej niż 6/10 niestety się nie
skusze ...