No i utwierdziłem się w tym przekonaniu. Aczkolwiek mam teraz trochę więcej informacji. To, że babka nie zna nawet słowa ksenofobia albo wszystkie nie pasujące fakty odrzuca stwierdzeniem 'i don't believe it" i "i don't like it" wynika chyba też po części z braku edukacji skoro szkołę zakończyła w wieku 15 lat. Myślę, że wcześniej też nie była wzorową uczennicą. Dokument rzucił trochę światło na to skąd się biorą jej poglądy. To taki rodzaj wieśniaka pisowskiego, który nigdy nie wychylił nosa poza swoją wioskę i jak zobaczy czarnego to myśli, że diabeł przyszedł i trzeba go przepędzić. A nie daj boże jak mniej kartofli tego roku będzie na polu to wiadomo, że wina czarnego. Bo przecież rok wcześniej było więcej kartofli więc logika, że zaczarował. Tego typu podejście.